No i nadszedł sądny dzień. O 12 mam być w głogowskim szpitalu na izbie przyjęć. Spakowana, zwarta i gotowa czekam do 10:30, wsiadam w auto i jazda. Jutro z samego rana operacja. Boję się, ale wiem, że będzie dobrze i że w końcu skończy się mój koszmar! Będę szczupła i w końcu jedzenie przestanie rządzić moim życiem!!
Jeszcze raz proszę trzymajcie za mnie kciuki i do usłyszenia!
MargotG
16 stycznia 2014, 10:17Trzymam mocno!! Będzie dobrze!!