Facetowi nie jest łatwo przyznać, że nie dał rady... ja niestety muszę. Wczoraj wieczorem nie dałem rady -a raczej moje łydki odmówiły posłuszeństwa :(
Standardowo wieczorową porą (gdy już się ciemno robi -hi hi) wybrałem się pobiegać i jeszcze przed trzecim kilometrem musiałem odpuścić... Moje nogi nie były w stanie dalej biec :(
Czyżby pora na przerwę? Tylko, że przerwy mają to do siebie ,że lubią się przedłużać... i później ciężko wrócić do treningów.
roweLova
11 sierpnia 2016, 09:04Facet też człowiek i nogi mu się mogą zmęczyć. :-) Odpocznij, daj sobie czas na regenerację i do boju!
aska1277
10 sierpnia 2016, 16:53Co racja to racja :) pozdrawiam
Ajcila2106
9 sierpnia 2016, 20:41Nie wstyd nie dać rady i odpuścić...:) Pod warunkiem wyciągnięcia właściwych wniosków:) Ale Ty dobrze wiesz o co biega...żeby nie biegać bez przerw:) Aczkolwiek rozumiem Cię w 100 % :)
GrzesGliwice
9 sierpnia 2016, 22:13Dziękuję za zrozumienie... Zauważyłem ,że podczas biegu się wyłączam i mam czas na wszelkie przemyślenia...
angelisia69
9 sierpnia 2016, 13:23nikt nie jest idealny,pozatym przesz i tak az za bardzo jak na poczatek,i brak sil to normalne.Zrob sobie system 2dni wolnych,ew. marsze.tylko nie jeden po drugim tylko np. sobota i srodek tyg. Organizm podziekuje,i pamietaj ze miesnia regemneruja sie i pracuja w DNI WOLNE!
GrzesGliwice
9 sierpnia 2016, 22:12To ja poproszę same dni wolne ;) Ha ha... (żartowałem) Robię przerwę i zwalniam trochę tempo.
GrzesGliwice
9 sierpnia 2016, 22:12...i jak to nikt nie jest idealny?! :P
Papatka-78
9 sierpnia 2016, 12:59hahahh no właśnie z przerwami tak jest baardzo ciężko ale widzę że Ty masz zapał to dasz radę zrobić krótko przerwę :) trzymam kciuki
GrzesGliwice
9 sierpnia 2016, 22:10No... uparty i zawzięty jestem jak mało kto ;)
Papatka-78
10 sierpnia 2016, 07:01HAHAH to jeśli chodzi o cel to super hahah tak trzymaj :)
apssik
9 sierpnia 2016, 10:41kiedys tu jakiemus mezczyznie ktory jest poczatkujacym biegaczem napisalam, ze nie powinien codzien biegac bo to sie na nij odbije, i to sie wlasnie stalo u Ciebie...organizm tez potrzebuje odpoczynku inacze voila, nie masz sil etc a to to jeszcze nic, wazne ze nie nabawiles sie zadnej kontuzji ktora by Cie oddalila od treningow na jakis dluzszy czas...., zrob sobie teraz 2- dni przerwy a potem biegaj co drugi dzien a nie klep w dzien w dzien...a co do odpoczynku to tak, trzeba miec duze samozaparcie by powrocic do treningow, po 3 dniach to pestka, po tygodniu zaczynaja sie bardziej schody...powodzenia
GrzesGliwice
9 sierpnia 2016, 22:10Ten "jakiś mężczyzna" to bylem ja... mi o tym pisałaś i grzecznie się do tego stosowałem. Nie wiem co to i z czego? Może jakieś chwilowe przesilenie? Faktycznie zrobię sobie ze dwa dni przerwy i delikatnie wrócę na bieżnię w czwartek :)
apssik
10 sierpnia 2016, 20:01ah wybacz, nie skojarzylam Cie :) wiesz, moze bylo juz za pozno i organizm dal o sobie znac dopiero po jakims czasie, zazwyczaj tak jest ze nie zauwazamy pierwszych sygnalow ktore dla nas sa normalka :)
aska1277
9 sierpnia 2016, 10:33Zgadza się ...facetom ciężko się przyznać,że nie dają rady... Brawo za odwagę :) i głowa do góry... :) pozdrawiam
GrzesGliwice
9 sierpnia 2016, 22:08Dobrze, że tylko z bieganiem nie dałem rady... hi hi
E-milka84
9 sierpnia 2016, 09:51O powrót się nie martw ... Dopadnę Cię i przypilnuję ;) :D
GrzesGliwice
9 sierpnia 2016, 22:14Gdy Ty mnie dopadniesz to mogę zapomnieć o bieganiu -nie będę miał na to czasu ;)
E-milka84
9 sierpnia 2016, 23:03Pewnie, z nie :D już ja Ci odpowiedni trening przeprowadzę ;)