Jak w tytule "niby", bo nie miałam do niego weny, dzisiejszy trening miał być mało energetyczny a potrzebowałam powera więc zrobiłam turbo spalanie Chodakowskiej pierwszy raz w życiu i pot ciekł po tyłku, włosy mokre, ale dałam radę nawet bez większych problemów, ostatnie ćwiczenie było dla mnie trudne, bo mi się skarpetki nie ślizgały po panelach. Ale trening mi się podobał mimo, że za tą panią nie przepadam.
Wczoraj zwiększyłam obciążenie hantli na 5kg i dziś czuję w rączkach tę różnicę, a hantle są super, jestem bardzo zadowolona z zakupu.
Ostatni weekend to była dietetyczna porażka, były i słodycze i kotlet w panierce i drinki i pop corn w kinie (pierwszy raz w życiu jadłam pop corn w kinie..)
Waga stoi w tym tygodniu, bałam się, że poszybuje.
Wczoraj byłam grzeczna, dziś póki co też ;)
Nie mówiłam wam o jeszcze jednym moim nałogu... jestem lakieroholiczką, nie mogę obojętnie przejść od wystawek z lakierami, mam cały kuferek, lubię tylko kolory ciemne wyraziste, czerwienie, zielenie od zgniłe, khaki, oliwkowej po butelkową, przygaszone fiolety, rzadziej brązy nigdy niebieskie i granaty.
No i rozpisałam się a chciałam wam tylko polecić cudny wysuszacz lakieru, próbowałam różnych, te tanie to lipa, a drogie typu seche vite ściągają nieestetycznie lakier, wygląda na przykurczony.
Aż znalazłam ideał, który expresowo wysusza, po kilku minutach można funkcjonować, a nawet jak się zahaczy to lakier jest jak guma i można go uformować, nie skurcza lakieru i kosztuje niewiele, bo za 13ml płacę poniżej 20zł z przesyłką kupując na allegro, a jest to...
Sally Hansen Insta Dri, taki w czerwonej buteleczce.
Wydatek niewielki zwłaszcza, że wystarcza na długo, używam drugą buteleczkę.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Brusiaa
22 stycznia 2014, 21:51Szalona kobieto coraz bardziej mnie zadziwiasz z tymi cwiczeniami :) Wielki dzieki za podpowiec swego czasu kilka razy dziennie malowałam pazurki teraz robie to tylko kiedy musze ale tez znalazłam fajny lakier nabłyszczajacy w rossmannie chyba firma Wibo Kartuzy zawier pyłek diamentowy i super nabłyszcza Polecam :)
MllaGrubaskaa
22 stycznia 2014, 17:16Z ćwiczeniami to wymiatasz, ja ostatnio wymiękłam :( Lakieru do paznokci używam tylko w lato, ale jak zaczęłam czytać o tym utwardzaczu to od razu pomyślałam że to musi być Sally Hansen, dostałam go od znajomej i na prawdę jest rewelacyjny ;))
MIPU91
22 stycznia 2014, 01:04super , ze zakup z hantelkami udany :] i fajnie że treningi zaliczone:];]a nałóg ciekawy hehe
piekna.i.mloda
21 stycznia 2014, 22:52o tym nalogu nie mowials, czytalam tylko cos o cukrze.... chyba :)))
Niecierpliwa1980
21 stycznia 2014, 20:49właśnie czegoś takiego szukałam !
jestemaleznikam
21 stycznia 2014, 20:07Kocham malować paznokcie więc dzięki za informacje i jestem pełna podziwu za to turbo spalanie :)
grubelek1978
21 stycznia 2014, 15:37Wena nadejdzie, taka pogoda , że człowiek potrzebuje intensywniejszego rozruchu ale za tę Panią i jej wygiby to nie miała bym odwagi :D Niezwykle lubię wyraziste kolorki na paznokciach i z polecenia wysuszacza skorzystam.
margolix
21 stycznia 2014, 14:51jaaa tez jestem lakieroholiczką!!! Też lubię takie kolory chociaż ciemnego granatu nie wykluczam :P Wlasciwie miałam juz chyba kazdy kolor na paznokciach i nie ma dnia żebym nie miała pomalowanych! ZAWSZE ale to ZAWSZE mam pomalowane paznokcie- chociażby bezbarwną odżywką- ale mam :D
wiosna1956
21 stycznia 2014, 12:07popcornu w kinie jeszcze nie jadłam ! ha a ja rzadko maluję pazury , bo właśnie muszę czekać aż wyschnie i szału dostaje !
Mileczna
21 stycznia 2014, 11:25butki juz w zasadzie powinny byc dziś ...ale pewnie złośliwość losu przywieje je jutro - jeśłi tak to będzie nadprogramowe bieganie ,przecierz nie wytrzymam bez testu :))) a ten wysuszacz to sie jako ostatnia warstwa aplikuje? ja mam przerwę na chwile z malowaniem .bo na krótkie paznokcie mi si9ę nie podoba...a ostatnio właśnie połamałam i musiałm pszystkie skrócić - fakt chyba lepiej sie troche pisze na klawiaturze ,ale to jedyny plus :) mysle ,że za max 2 tygodnie sobie wróce do dawnej pielegnacji - wysuszacz zamawiam sobie już :)