Dni lecą jeden za drugim, już zaczyna mnie przerażać perspektywa końca lata.....brrrrr
Wczoraj trening o 7 i mimo, że przed upałem skończyłam to byłam mokra jak szczur ( w sumie to nie widziałam mokrego szczura...) Miałam moment zawahania, że jak zrobię trening, to będę lecieć na wariata do lekarza na 9.10 i co? i poleciałam do niego z wilgotnymi włosami i nic się nie stało, a trening porządny był i lekarz był, a tak bym miała znowu dzień w plecy. Ach ten diabełek.......
Dziś znowu zaczęłam tuż po 7mej i skończyłam przed 9tą, bo dzisiejszy trening trwa godzinę i 20 minut. I super mi z tym, ze znów to zrobiłam raniutko. Obiecuję sobie, że ruszę się o 6tej, ale póki co to ponad moje siły.
Wczoraj prawie się ogarnęłam dietowo, a prawie robi karierę i tak na kolację zjadłam dwie złożone kanapki z szynką i stertą z ogórków surowych, kiszonych (jakoś teraz szybko się robią takie z małosolnych) i pomidorów. Warzywa ok, ale ten chleb....
Ale też odniosłam mały sukces, wyjęłam dwa małe lody z zamrażarki dla siebie i męża i po chwili swojego z powrotem schowałam...
Pytanie z innej beczki. Czy któraś słyszała o metodzie likwidowania żylaków pianką wprowadzaną igłą? Mam dość sporą żyłę na nodze i czuję dyskomfort wizualny. Mam ją od lat i nie powiększa się zbytnio.
U nas chirurg robi taki zabieg prywatnie, ale nie wiem jaka jest skuteczność.
Z NFZ chcą wyciąć żyłę operacyjnie, na to się nie zdecyduję, bo aż tak mi nie przeszkadza, żeby aż tak cierpieć.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
wiosna1956
7 sierpnia 2013, 15:52upał straszny !!!!! chyba nie wszystkie żylaki można potraktować samą strzykawką ! od zylaków tu na Vitali jest Fiona smutna ona miała operacje na dwie nogi !!!!
Kasia2701
7 sierpnia 2013, 14:17No niby nabieram kondycji ale ty to wymiatasz na maksa godzinę i 20 min treningu szacunek:)))) POZDRAWIAM
nagietkadietka
7 sierpnia 2013, 13:55oj też mam problemy z nogami i żylakami, aczkowliek nie jeszcze tak by zabieg musiał być robiony. Narazie leczona jestem farmakologicznie. No Kochana specjalnie dla Ciebie zrobię zdjęcia moich posiłków :D hihi bo one wcale małe nie są :D aczkolwiek wielkie też nie , bo ja to chyba mam już żołądek skurczony. . buźka
NaDukanie
7 sierpnia 2013, 12:56Zazdroszcze ze masz czas rano pocwiczyc , a co do zylakow tez zastanawiam sie nad ich usunieciem w Pazdzierniku :) ale o tej metodzie nie slyszalam :(
efka55
7 sierpnia 2013, 11:18Moja mama miała robiony taki zabieg. Była już osobą starszą (po 70 - tce) i poszło ok. Teraz choruje od 3 lat i z drugą nogą nie zrobiła porządku. Nie wiem czy dokładnie to jst to bo uczestniczyła w zabiegach siostra. Wprowadzli zastrzyk w żyłę obserując na USG. Też prywatnie.
piekna.i.mloda
7 sierpnia 2013, 11:12jest jeszcze laser, ja wycielam operacyjnie i zamiast jednego niewielkiego zylaka mam dwa duze zgrubienia na nodze i brak czucia na sporym kawalku przy kostce, wiec operacji zdecydowanie nie polecam. Za cwiczenia rano podziwiam, ja wstaje o 9.00 ....wstyd! trzymaj sie :))