Dziś czuć u mnie wiosnę!
Raniutko zrobiłam trening, dziś ulubione kenpo.
Potem wizyta u ginekologa, wszystko ok, zmieniła mi tabletki na ponoć nowocześniejsze, zobaczymy...
Byłam strasznie głodna, dawno po porze drugiego śniadania i weszłam do lidla zastanawiając się co można mądrze zjeść, tzn najpierw myślałam co by tu zjeść i stanęłam przed regałem ze słodyczami... ale szybko odwróciłam się na pięcie i wzięłam paczkę pełnoziarnistego chleba, takiego cieniutkiego, wcześniej wzięłam surimi i pomidorki koktajlowe i w samochodzie zjadłam dwie kromeczki tego chlebka, 4 paluszki (na szybko rozmrażane na słońcu na desce rozdzielczej) i kilka pomidorków, niestety niemytych i poczułam się z siebie dumna, bo kiedyś zjadłabym ze dwa batony, a tak miałam pełnowartościowy posiłek.
I mogłam spokojnie robić zakupy, wodę piłam w kolejce do lekarza więc byłam nawodniona ;)
Była ostatnio u mnie koleżanka, która wie, że ćwiczę, a sama biega. Popatrzyła na mnie i powiedziała "to pokaż co ty ćwiczysz" i wyszła ode mnie z pełnym pendrivem, lepszego komplementu nie potrzebowałam ;) A ostatnio mój rodzinny zauważył, że schudłam i powiedział, że mi kibicuje.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
holka
11 kwietnia 2013, 20:08Ale byłaś dzielna :) o naprawdę nie lada wyzwanie szczególnie "na głoda"...Dobrze,że zdówko dopisuje no i lekarz ma sobie co pooglądać ;) A jeśli chodzi o ćwiczenia to jestem przekonana,że jesteś expertem w tej dziedzinie!
Martynka155
11 kwietnia 2013, 13:06Super! Obok "mojej" siłowni jest bar z kanapkami. Pachnie niemiłosiernie! Zawsze szybko przemykam obok, żeby się nie skusić:) Pozdrawiam
NaDukanie
11 kwietnia 2013, 13:04No to super ze potrafisz zrezygnowac ze slodyczy... ja ta ostatnio nie potrafie.
anabel87
11 kwietnia 2013, 07:55no i widzisz... tony działa cuda :P a kenpi też lubię :) kończysz p90x ale nie można usiąść na laurach i wiem że ty tego nie zrobisz, ładne zmiany u ciebie zaszły co do jedzenia
jestemaleznikam
11 kwietnia 2013, 00:30Silna wola i rozsądek to podstawa świetnie to opanowałaś, gratulacje :)
wysocka78
11 kwietnia 2013, 00:00fajnie być dla kogoś inspisracją... No i super jak inni zauważają zmiany w wyglądzie!
piekna.i.mloda
10 kwietnia 2013, 23:34ale fajnie jak inni zaczynaja dostrzegac. ze cos sie zmienia , oby tak dalej :))))
Aginson
10 kwietnia 2013, 22:35Fajnie streszczasz dzień :)))) Lubię Cię czytać:) Deska rozdzielcza i regał ze słodyczami nie do pobicia! Pozdrówka:)
AnaWK
10 kwietnia 2013, 21:33Jak to dobrze,że udało ci się uciec od tego regału ze słodyczami,później cały dzień męczyły by cię wyrzuty sumienia.
Sylvijka
10 kwietnia 2013, 21:26Pogratulować zdrowego rozsądku i silnej woli! :) fajnie musiało to rozmrażanie wyglądać :D powodzenia dalej :)))
MllaGrubaskaa
10 kwietnia 2013, 20:14Kochana , świetne że zamiast batoników wybrałaś zdrowe żarełko ;)) Nic tak nie uskrzydla jak pochwały rodziny i znajomych :))