To już się zaczął ostatni tydzień p90x, jak zaczynałam to było tak daleko, a teraz wydaje się, że przed chwilą zaczęłam, gdyby nie pamiętnik i poznanie kilku super dziewczyn to w ogóle nie poczułabym tego upływu czasu. Ale pewnie dawno bym się poddała ;P
Zawsze sceptycznie podchodziłam do pogaduszek internetowych, a teraz... dzięki dziewczyny.
Dziś dzień zaczęłam jogą i aż mnie nosi żeby pójść pobiegać, no ale do wieczora pracuję, a potem to już pewnie nie będzie słońca.
Znów w pracy zaczęłam czuć wiosnę, dużo ludzi zaczyna się zapisywać.
Tylko straszne błoćko się robi, bo z wierzchu rozmarzło a pod spodem jeszcze nie.
Zastanawiam się jaka jest moja prawidłowa waga.
Tutaj są kalkulatory wagi i sprawdziłam.
Wg BMI powinnam przy swoim wzroście ważyć 62,2 ; wg Lorenza 54 ;a wg Broca 49,3 komu wierzyć? Niezłe różnice....
Moja "panieńska" to 55, kiedyś po odchudzaniu przy 65 zaczynałam wbijać się w 38, chciałabym chyba 60, ale czy to realne żeby taką wagę utrzymać. Gdzieś czytałam, żeby zrzucić trochę więcej niż się chce , bo w okresie stabilizacji się przybiera.
Ciekawe kiedy mój organizm powie dość, bo w pewnym momencie na pewno przestanę chudnąć przy takim odżywianiu jak mam teraz.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
holka
10 kwietnia 2013, 15:16Myśle,że najlepszym wyznacznikiem jest jednak BMI jak kiedys chodziłam do dietetyczki to wyliczyła mi na podstawie pomiarów różnorakich praktycznie takie same wartości jak BMI...ale chyba sama poczujesz jak waga jest dla Ciebie optymalna i kiedy najlepiej wyglądasz...moim zdaniem same kg nie są wyznacznikiem ładnej sylwetki :-) Pozdrawiam Cię gorąco...mam teraz tak mało czasu na cokolwiek w tym na Vitalię,odchudzanie i ćwiczenia...cały mój dom stanął na głowie :) oby prztrwac kwiecień!
jestemaleznikam
9 kwietnia 2013, 00:00Chyba najważniejsza nie jest waga ale odbicie w lustrze i moment kiedy możesz sobie powiedzieć niezła laska ze mnie :D a waga w takiej chwili jest nie ważna :)
NieNitka
8 kwietnia 2013, 23:12Pięknie znikają Twoje kilogramy, bardzo gratuluję i trochę zazdroszczę ;) No i wstyd mi przede wszystkim, bo jestem na Vitalii w zasadzie tyle samo czasu i zaczynałyśmy z podobną wagą a teraz...., pewnie już Cię nie dogonię, ale będę próbować :)
piekna.i.mloda
8 kwietnia 2013, 22:08pewnie je schudly, mnie tez pierwsze cycki chudna ku niezadowoleniu mojego M :))) a zawod masz fajny, pieski tez chca sie wiosna podobac :):):)
piekna.i.mloda
8 kwietnia 2013, 21:32ja jak sie odchudzialam przed 40, to wazylam az! :) 65 kg, ale wchodzialm w spodnie, ktore jak mialam 28 lat nosilam przy 58 kg, wiec nie wiem jak to jest, ale chyba im jestesmy starsze i wazymy troszke wiecej jak za mlodu, a cm chyba jest mniej. Nie wiem jak to dziala, ale tak jest. A co robisz, ze Ci sie klientki zapisuja?? :))) pozdrawiam cieplo :)
bianca2
8 kwietnia 2013, 19:19Myślę że sama poczujesz kiedy wystarczy już odchudzania:)
anabel87
8 kwietnia 2013, 17:0760 jest idealnie, ale lepiej patrzeć na to jak wyglądasz, bo chyba twój małżonek nie chciałby kości tulić... kalkulatory niekiedy głupoty gadają, 49? to dla anorektyczki chyba... pięknie ci idzie, kończysz, a ja w przyszłym tygodniu też zakońćzę :) powodzenia
grubelek1978
8 kwietnia 2013, 16:58jeśli ci się zatrzyma to 2-3 miesiące zrób stabilizację by wagę utrzymać i znowu do dzieła, u mmnie od .... no od znacznie większej zaczynałam to tak przy 80 kg mi się trafilo i musiałam przeczekać na stabilizacji a później znowu ruszyło... bynajmniej jo-jo mnie nie chwyciło po wszystkim a teraz kroczek po kroczku próbuję do 6 z przodu ..... wytrwale mniej bardziej sla ciągle...
domino71
8 kwietnia 2013, 16:38no chwilę mnie nie było a u ciebie taaaki spadek, super :)
agsiag
8 kwietnia 2013, 16:34U mnie też zimowa paćka... i grypa na dokładkę
AnielaKowalik
8 kwietnia 2013, 16:2860 to byłoby chyba super przy Twoim (i moim) wzroście. Z resztą to chyba kwestia tego jak się będziesz czuła. :)
AnaWK
8 kwietnia 2013, 15:54Wydaje mi się,że od wieku też zależy.Jakoś nie umiem sobie wyobrazić siebie z wagą 50-55kg.Jak anorektyczka!!!Może gdybym miała 10-15 lat mniej?Bardzo bym chciała ważyć 66-68kg i wtedy dobrze bym się czuła.
MllaGrubaskaa
8 kwietnia 2013, 15:22Ja myślę że nie ma co wyliczać idealnej wagi i patrzeć na jakieś wskaźniki . Najważniejsze to dobrze się czuć we własnej skórze i podobać się sobie , co pokazuje szklana to rzecz drugorzędna.