Plan działania:
Jak chcę się odchudzać? Przede wszystkim zdrowo się odżywiać, zmniejszając ilość spożywanych kalorii. Pięć posiłków dziennie, warzywa owoce itp. Itd. Oraz zamierzam zabrać się za ćwiczenia. To będzie problem, ale postaram się więcej się ruszać, ćwiczyć, chodzić na spacery, a może nawet (gdy zakupię) jeździć na rowerku.
Moja dieta to standardowo 1200 kcal, ale nie będę liczyć. Jam orientacyjnie. Rezygnuje z potraw smażonych, słodkich, Fast fordów, przekąsek, słodyczy. Za to wprowadzę więcej zup, zapiekanek z warzywami, dań mięsnych z warzywami. Pięć posiłków dziennie, więcej wody i herbatek ziołowych.
Na początek ćwiczenia w domu, mam zrobiony plan z dawniejszego odchudzania, możliwe że teraz go zmienię. Są tam ćwiczenia na brzuszek, uda i boczki, a także na ramiona. Z czasem treningi zamienię na rowerek treningowy, a na wiosnę na rower. Będę chciała dalej robić ćwiczenia na brzuch i boczki. Postaram się ćwiczyć 5 dni w tygodniu.
Bardzo chcę by moje odchudzanie trwało do czerwca, do początku czerwca, czyli mam 5 miesięcy. Chciałabym odwiedzić dietetyka, z tym może być trochę problem, ale jest to realne do spełnienia. Celem mojej wagi jest 69, ale realna waga to 75. Suplementy diety? Nie wiem. Wolała bym skonsultować to z lekarzem.
Póki co taki jest mój plan działania.
Siedzę teraz z małym w domu, mam kupę czasu – na gotowanie, na sprzątanie, na ćwiczenia, spacerki.. na odchudzanie. Mój mąż też jest na diecie, więc mam większe szanse. Minusem jest tylko to, że mieszkam 3km za miastem i nie mogę robić sama zakupów, ale damy radę. Dam radę!!
Merry
3 stycznia 2012, 06:43Damy radę na pewno ;)
SylwiaOna
2 stycznia 2012, 13:15za rowerek dałam z przesyłką 130 zł. Kupiłam na allegro. mam go już rok i sprawuje sie znakomicie.
Grazka19751
2 stycznia 2012, 12:47Witam. Bardzo mądry ten Twój plan odchudzania :-) Teraz tylko konsekwentnie go przestrzegać to efekty będą! :-) Do czerwca jest dużo czasu, zdążymy - latem będziemy chudzinkami ;-))) Pozdrawiam
SylwiaOna
2 stycznia 2012, 12:45trzymam kciuki:)
marusia84
2 stycznia 2012, 12:38Pewnie że dasz radę, dodatkowym plusem że możesz gotować dietetyczne obiadki, bo mój mąż się buntuje jak mu nie nasmaże schabowych, powodzenia