Głód dalej mnie dopada.. ciężko wytrzymać mi 3 godzinki do następnego posiłku.
Wiem, że to kwestia czasu.. żołądek musi się przyzwyczaić.
Dziś jeden mały grzeszek.. 6 pierogów ruskich w barze.
Musiałam.. bo wstąpiliśmy do baru szybko coś zjeść.. a potem zakupy i szybko do domu sprzątać po malowaniu..
Ale oprócz tego jednego grzeszku dzień dietkowy jak najbardziej.
Jutro andrzejkowo.. zrobiłam już dietetyczny serniczek.
A jutro zrobię gyrosa z jogomajo. Wieczorkiem będę miała małych gości.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
grubciaakasia
26 listopada 2011, 15:00moja mame z facetem