Hello
Od ostatniego wpisu trochę spraw ogarnęłam.
* W sobotę pakowałam na przyczepy obornik i rozrzucałam na pole od razu zapłaciłam sąsiadowi i przyorał, więc już pole ogarnięte na zimę.
* W sobotę również na pierwszym spotkaniu z panią od poradni przedmałżeńskiej (jeszcze dwa)
* w minioną niedzielę trzecie spotkanie na kursie, teraz w niedzielę czwarte i ostatnie.
* w poniedziałek byłam u znajomej z liceum pytać o pracę jest kierowniczką własnego dużego marketu, 15min drogi samochodem (możliwe że będzie dla mnie miejsce od listopada) cały etat, na rękę 1500zł, zobaczymy co z tego wyjdzie, chciałabym się załapać.
* Wtorek i środa to akcja lepienia 650sztuk mini uszek z kapustą i grzybami (część już zjedzona, część obdarowałam rodzinę, reszta zamrożona) . Między czasie byłam odebrać popsuty pierścionek zaręczynowy, który dostałam 10 lat temu a od dwóch lat leżał zepsuty, złotnik za cenę 150zł doprowadził go do stanu idealnego, od Lubego tak bez okazji dostałam kolejnego storczyka których mam już całe parapety, ale miło nie powiem miło za taki gest
*dzisiaj tj. czwartek, sadzenie kwiatów, myjnia samochodowa, przegląd auta, wymiana opon na zimówki u wulkanizatora i zakupy jedzonka dla drobiu.
* w przyszłym tygodniu prawdopodobnie będziemy z sis kupować kolejną partię kur brojlerów do chowu, niech przejedzą część ziemniaków, po co maja się zepsuć i wyrzucać na wiosnę, jak można nimi drób skarmić.
* po niedzieli niech będzie ładna pogoda, bo muszę jechać oporządzić kilka grobów, a w sobotę na krakowską giełdę po kwiaty, stroiki i znicze.
* ze spraw ślub, pytałam złotnika o koszt zrobienia prostych obrączek z grawerem mając własne złoto (obrączki ślubne po rodzicach), powiedział około 500zł +grawer gratis, a jesli nie ma się swojego złota to koszt ponad 2000zł)
*planujemy też popytać w małych knajpach o organizację i koszt takiego mini przyjęcia na 21 osób z obiadem , gorącym daniem, alkoholem, napojami, sałatki i wędliny na stół, obczaić jak to cenowo wygląda, bo jednak nie widzi mi się samej dniami i nocami przed tym ważnym dniem latać za wszystkim i wszystko samej przygotowywać.
No i to chyba tyle na dziś.
Paczuszek45
23 października 2016, 09:55Pozdrawiam Pracusiu Martusiu :))
pietraska3
21 października 2016, 10:06Dobrze pomyślałas z tym zrobieniem poczęstunku w knajpie ..przecięż gdybys ty to sama wszystko miała zrobić to była bys padnięta na własnym ślubie a chyba nie o to chodzi ....buziaki
Grubaska.Aneta
21 października 2016, 10:19No właśnie. I trochę Wy mi tutaj to uzmyslowilyscie ze to nie najlepszy pomysł z tym przyjęciem w domu.
Antikleja
21 października 2016, 08:57Trzymam kciuki za pracę Martuś! Ja za dwa tygodnie zaczynam pracę w nowym dziale mojej firmy po 4 latach wychowawczego! I jestem przerażona czy podołam! Co do przyjęcia weselnego, to bardzo dobre wyjcie! Ja miałam takie mini przyjęcie na ok 20 osób. Nie wyjdzie to majątek, a stresów zaoszczędzisz. A wierz mi w domu tez kasy wydasz i do tego narobisz się jak wół. A to ma być Wasz dzień. Nie potrafię się na Ciebie napatrzeć ;)
bajeczka675
21 października 2016, 02:45Ciesze się że poszłaś po rozum do głowy i w ten wyjątkowy dzień chcesz skupić się na sobie a nie na lataniu z wywieszonym językiem.
marii1955
20 października 2016, 22:23Miałam Ci nawet pisać o tym lokalu na uroczystość ślubną , już wcześniej ... bo jednak samo przygotowanie , to jest mnóstwo roboty - a Ty po prostu padniesz ze zmęczenia --- nie na taką okazję powinnaś wszystko przygotowywać , jeszcze będziesz mieć wiele innych . A w takim dniu , powinnaś być wypoczęta i radośnie szczęśliwa O! :) Taki dzień jest tylko 1 raz w życiu , więc szukaj, szukaj tego lokalu - powodzenia Martusiu :)
marii1955
20 października 2016, 22:25Trzymam kciuki za tą pracę w markecie :)))
Grubaska.Aneta
20 października 2016, 22:59T3s doszłam do takiego samego wniosku że za dużo bym sobie wzięła na siebie z tym całym ogarnieciem przyjęcia. No gdyby to nie był mój dzień to co innego jak najbardziej bo kocham takie wyzwania ale na koniec padalabym na pyszczek.
dede65
20 października 2016, 20:00witaj Martus , u Ciebie jak zwykle pracowicie, widze ,że fryzurka dłuzsza, super wyglądasz i gdzie Ty te kg chowasz. a decyzja o uroczystości w lokalu bardzo dobra . Przeciez bedziesz panną młodą , a panna młoda ma byc piekna i wypoczęta ;)
Grubaska.Aneta
20 października 2016, 20:39Wszystko kumuluje się na brzuchu i ramionach.
NowaOnaaa
20 października 2016, 19:21kochana no i podejmujecie słuszną decyzję... ja też się nie bawiłam w robienie w domu... nas koszt imprezy na 20 osób 8 lat temu wychodził 120 zł od osoby.. dodakowo zapłacilismy za salę bo goście się bawili do 2 rano.. jak bysię impreza skończyła o 23 to za salę byśmy niepłacili dodatko ty możesz zrobić ciasta i napoje alko wasze więc myślę ze więcej niż 100 wam nie policzą...... popytaj w mniejszych miejscowościach może bedzie taniej. zaznacz jak będziesz pytać ze to małe przyjęcie które skończy się przed 00 może za salę nie będziesz musiała płacić... a co do obrączki to masz strasznie duży palec ja mam 16 a w dniu ślubu miałam 14 ale z wagą palec urósł.. mój ma 29 więc moja obrączka była o 1/3tańsza...
Grubaska.Aneta
20 października 2016, 19:25Nie.bede ani ciast wtedy piekła. Może jedynie torta i siedem malych paczuszek na pożegnanie. Cała reszte chce mieć zapewniania przez knajpe. Dokładnie tak będzie to knajpa jeśli sie uda w mojej małej gminie zaraz koło kościoła gdzie będzie ślub.
NowaOnaaa
20 października 2016, 19:31w sumie my za ciasta w cukierni na 20 osób z tortem zapłaciliśmy niecałe 300 zł więc w miarę ok.. a większość ciasta została to była dla nas... ::) pochwal się pierścionkiem i storyczkiem :)
Grubaska.Aneta
20 października 2016, 19:47przy następnym wpisie :-)
Magdalena762013
20 października 2016, 18:12No bardzo sie ciesze, ze przemyslalas temat przygotowywania potraw na wesele. Trzymam kciuki za prace w markecie. No i fajnie, ze juz sporo przygotowań za Wami:).
aska1277
20 października 2016, 16:45oooooo Kochana intensywnie u Ciebie :) Dużo się dzieje :) Pozdrawiam :) spokojnego wieczoru :*
ckopiec2013
20 października 2016, 16:41Nie baw się sama w przygotowania wszystkiego na przyjęcie, zaharujesz się na amen, a to przecież będzie Wasz dzień, lepiej zapłacić i mieć wszystko gotowe i nie będzie sprzątania po gościach.
Grubaska.Aneta
20 października 2016, 16:49No właśnie też nasuwają mi sie podobne argumenty.
justagg
20 października 2016, 16:32Bycie kucharka i kelnerka w dniu własnego ślubu to nie jest dobry pomysł dobrze, że zmieniła Ci się koncepcja
Grubaska.Aneta
20 października 2016, 16:49W zasadzie te same pieniądze a człowiek sie nie urobi jak koń po westernie.
akitaa
20 października 2016, 15:50My mamy proste klasyczne złote obrączki i daliśmy za nie chyba 1250zł u jubilera w Krakowie na Długiej, a nie mieliśmy swojego złota. No i najważniejsze, że oni tam liczą od wagi zużytego złota, a nie tak jak w tych sieciówkach niezależnie od rozmiaru jedna cena - na szczęście mamy dość drobne palce;) byłam z polecenia przez 2 osoby i bedę polecac dalej:) grawer oczywiście gratis i dożywotnia gwarancja - polerowanie i zmiana rozmiaru w dół lub w góre tez w cenie. Polecam sie tam przejść, bo robią wycenę na miejscu w zalezności od typu i rodzaju złota, szerokości i rozmiaru.
Grubaska.Aneta
20 października 2016, 15:55Ale nam powiedzieli 500zł tu u mnie na miejscu więc nie chce mi się szukać po Krakowie :/ Na nas będą dość spore rozmiary bo ja sama mam 22 aż a luby jeszcze większa.
akitaa
20 października 2016, 16:00aaa to jesli masz swoje złoto to co innego :) my nie mieliśmy. Ja mam rozmiar 10, a mój mąż bodajże 21,5 ;)
AnnaSpelniona
20 października 2016, 14:28Kochana ją robilam fajna imprezie bez alkoholu z ciastami i tortem to 2 tys na 20 osób! Polecam nie baw się. Gotowanie to wasz dzień !
Grubaska.Aneta
20 października 2016, 14:39Tak po cichu liczę by ten koszt przyjęcia zmieścił się w graniach 2000zł tak licząc 100zł od osoby.
PuszystaMamuska
20 października 2016, 14:23No, no.. pracowicie... Ja dzisiaj też kupowałam kwiaty, doniczki i materiały na wiązanki na cmentarz. W tym roku musze zrobic ich 12 wiec będzie sporo roboty. Pozdrawiam ciepło i zycze powodzenia w poszukiwaniu pracy!
Grubaska.Aneta
20 października 2016, 14:28Ja mam kupić 6 sztuk ale takich ogromnych gdzieś po cenie 100zł (składam się na pół z bratem ) plus kwiaty do wazonów.
PuszystaMamuska
20 października 2016, 14:30Też zamierzam zrobic takie duże... zobaczymy co z tego wyjdzie. :)
Grubaska.Aneta
20 października 2016, 14:38W robienie stroików bawiłam się kilka lat temu, póki nie doszłam do wniosku że cenowo wychodziło mnie za materiał i kuriera drożej niz gotowe.
MamaJowitki
20 października 2016, 14:04no jak zwykle pełno roboty, ale przynajmniej cały dzień w ruchu :) ja tam tak wole niż siedzieć i szukać na siłe roboty :) oczywiście trzymam kciuki za prace, zawsze to dodatkowy grosz skapnie. pozdrowionka