Hello
Wpadam tu z doskoku bo zupełnie brak czasu na neta. Prace na dachu wciąż trwają, idą w ślimaczym tempie bo Luby jak i kuzyn i szwagier mają na to czas jedynie po pracy i jeszcze jak pogoda pozwala bo często pada. Pomagam im na ile jestem w stanie, zładowanie kilka przyczep skutego gruzu, zamiatanie fruwających styropianów z ocieplenia, wyciąganie na kołowrotku listew itp. Planują do soboty skończyć. A ja ten tydzień poświęcam na 3 spore zamówienia, komunijne (charytatywnie jako Chrzestna dla Chrześnika), bo w niedzielę idziemy na Komunię, drugie zamówienie urodzinowe też nie odpłatne bo dla żony kuzyna, który pomaga nam przy remoncie i trzecie na 18tkę to już odpłatne. Szykuje się kilka tortów, kilka ciast, kilkadziesiąt kruchych babeczek z kremem i karton kruchych ciasteczek z lukrem. Dziś już spędziłam pół dnia na łuskanie orzechów włoskich, jutro bratowa dowiezie składniki na wypieki i od środy rana działam intensywnie co by się na piątek wieczór ze wszystkim wyrobić. Bratowa bardzo chciała mnie tez w sobotę do pomocy przy sałatkach ale no nie rozdwoję się kiedy będę mieć pracowników na dachu i myśleć że trzeba im naszykować śniadanie, obiad, kolację, zrobić kawę, no wiecie, muszę być pod ręką. Między czasie pasuje wyplewić jarzyny, ładnie rosną, ale trawisko też. Ostatnio dosadziłam kilka roślinek do ogródka, część kupiłam część dostałam. Wczoraj spędziliśmy dzień w marketach budowlanych, wiecznie wyskakuje nowy wydatek, tak to jest jak się rozgrzebie jakiś remont to jak studnia bez dna, niby było wszystko a co dzień kolejną rzecz trzeba dokupić. Dziś jeszcze z nóg powalił mnie rachunek za wodę, spodziewałam się połowę niższego, no cóż życie. Jestem właściwie sama cały dzień, obiady rzadko gotuję i garów nie ma do mycia a tu rachunek większy niż zawsze, może przez podlewanie kwiatów kiedy były suche dni tak nabiło. Wczoraj wpadliśmy na kawkę i sernik z okazji 40stki szwagra, kupiłam w prezencie pięknego białego storczyka. Z rana obudziła mnie awaria, patrzę pod schody na parterze a tam śmierdząca niby smoła z komina leci, miałam co sprzątać i wietrzyć, a mówiłam Lubemu idź wyczyść w końcu ten komin bo dawno nie czyścił i proszę, było to do przewidzenia. W sobotę zmieniłam w Pandzie koła z zimówek na letnie, jakoś tak nowa sytuacja dla mnie bo zawsze się tym tato zajmował . Tato też siadywał w piwnicy i obierał skrzynki z ziemniakami z kieł, teraz ja cały piątek przesiedziałam w zimnej piwnicy i obierałam, bo kurom nie wolno gotować ziemniaków z kłami żeby ich nie potruć. To będzie tyle na dziś. Pokażę Wam na koniec kilka zdjęć jakie dziś cykałam kwiatkom.
Azalia w pełni kwitnienia
Dzwoneczki niebieskie, skalniakowe bylinki
Smagliczka skalna
Taka moja własna kompozycja dla gęsiówki
Bergenia
Kokoszki
Kalina
Trawa ozdobna
Funkie
Brzoza Pendula (nowy nabytek)
Azalia japońska
Młode mieczyki
Piwonia różowa jeszcze w pąkach
Rabata od południa. Pierwsze z brzegu drzewko to prezent urodzinowy, Złotokap
Wierzba japońska, która ma akurat swoje 5 min.
Bukiet z lilaka
I urodzinowy storczyk od bratowej (mam już pokaźną kolekcję tego kwiecia)
Pa Kochani
kartek
13 maja 2016, 21:39Masz przepiękny ogród !!! Gratuluje i zazdroszczę
SylwiaOna
11 maja 2016, 10:32Cudownie ze tak dobrze dajesz sobie radę po tym wszystkim :) a to swiadczy tylko o twojej sile.
jankaq
10 maja 2016, 09:40ale pracowita z Ciebie babeczka. ściskam mocno ;-)
Piegotka
10 maja 2016, 09:03Kwiaty piękne ☺ a u Ciebie jak zawsze pracowicie.☺ U nas na kokoszki mówimy stokrotki ☺ pozdrawiam serdecznie
monka78
10 maja 2016, 07:41ślicznie to wszystko wygląda.Powodzenia :)
Lela6
10 maja 2016, 06:34Piękny ogród
Migdal0606
10 maja 2016, 06:18Postaw w ogrodzie kilka beczek i lap deszczówkę :) u moich teściów deszcze lapia do starej wanny w ogrodzie :)
Grubaska.Aneta
10 maja 2016, 08:05Już nad tym myślałam ale najlepiej łapać gdzieś spod rynny tylko właśnie nie mam jak :-/
toja4
9 maja 2016, 22:17Prześliczny ogród. Dobrze że masz tak wiele zajęć. Pozdrawiam
lola7777
9 maja 2016, 22:06na te podlewanie to dobrze miec cysterne z deszczowki,no ale to kolejny wydatek.U mnie tez wiecznie remont wiec wiem jak kasiora szybko sie uplynnia.Ja po malych listkach poznalam ze mam takie drzewo jak Zlotokap a nie wiedzialam jak sie nazywa:)) u mnie jest duze i zaraz bedzie kwitlo:) a w takiej beczulce jak u Ciebie w ogrodzie to ja kapuste kisze:) hahaha albo solanke do miesa robie.
Grubaska.Aneta
9 maja 2016, 22:37No myślę intensywnie nad taką cysta . A beczulka była ubita wiec poszła do ogródka ale nie bylo żal bo mam ich kilka i to kisze w nich ogórasy; -)
Paolina1987
9 maja 2016, 22:03Piekne kwiaty... Masz talent....
marii1955
9 maja 2016, 21:50Ten remont dachu i ocieplanie przypadł w dobrej porze ... masz zajęcie i nie rozmyślasz kochana Martusiu :))) Roślinki tak cudnie Ci rosną i krzewy i kwiaty , no bajecznie u Ciebie jest :) Masz rację z tym obieraniem ziemniaków z kłów ... w domu rodzinnym , też tak robiliśmy ...jednym słowem , wszystko na Twojej głowie kochana ... Z pod Twojej ręki ciasta wyjdą jak ta lala , hehe :) Buziaczki - faajnie , że się odezwałaś Martuniu :)))
Grubaska.Aneta
9 maja 2016, 22:40Czas na vitalie tez musi się znajsc a na ten natłok prac nie narzekam bo rzeczywiście mniej rozmyslam. Najgorzej jak pada za oknem szaro a ja siedzę sama w domu bo Luby w pracy. Oj wtedy burza wspomnień mnie zalewa i rycze jak małe dziecko.
Magdalena762013
9 maja 2016, 21:24Dobrze, ze masz zajęcie;). Teraz jest Ci to bardzo potrzebne. A i pieczenie i dach i ogród - wypelniaja Twoj czas całkowicie. A na bez mówisz lilak? A kokoszki to nie różowe stokrotki?
Grubaska.Aneta
9 maja 2016, 21:51Lilak to fachowa nazwa ogrodnicza popularnie zwanego bzem. Wielu ogrodników się oburza nazywając lilaka bzem ;-) a Kokoszki zwane są właśnie stokrotkami :-)
Magdalena762013
10 maja 2016, 00:17Tak myślałam - dzięki za to, ze dzięki Tobie moge poszerzyć swoją wiedzę:).
Majkkaa4
9 maja 2016, 20:48piękne kwiaty
Beata465
9 maja 2016, 17:33A u was nie ma takiej możliwości, żeby założyć licznik " ogrodowy"? u nas można w wodociągach i wtedy jest podobno woda taniej do podlewania ogrodu :D:D
Grubaska.Aneta
9 maja 2016, 17:56U nas jeszcze nie ma zrobionej kanalizacji :-/
Beata465
9 maja 2016, 18:25no to ...zonk:D
ckopiec2013
9 maja 2016, 16:55Cudny ogród, piękne nasadzenia, ale pracy przy tym jest moc, pozdrawiam.
izabela19681
9 maja 2016, 16:40Pięknie w Twoim ogrodzie.
wiola7706
9 maja 2016, 16:24oczarowana jestem Twoim ogrodem.
ellysa
9 maja 2016, 16:14podziwiam Cie,ze dajesz rade ze wszystkim:)
NaDukanie
9 maja 2016, 16:03Prawdziwa z ciebie gospodyni :) Ja tak nie potrafię. Twój ogród miód malina, widać że wyłożona w niego twoja praca :) Gratuluję :)
AnnaSpelniona
9 maja 2016, 16:02Pięknie u ciebie i aktywnie miłego pieczenia