Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wnioski/Nadzór/ sałatka



Hejka Kobitki:)



Dziś już nastrój trochę lepszy. Wczoraj się Wam tak rozżaliłam we wpisie, doradziłyście, dotłukłyście do mojej rozczochranej i zgadzam się z Waszymi jednogłośnymi komentarzami. Nie ma bata trza się odchudzać i pomóc tym sobie na zwiększenie szansy o dzidzie. Lekarz też wskazany to fakt, a ja się już tak na nich uczuliłam bo od każdego ciągle słyszę " musi Pani zbić wagę, bo bez tego ani rusz" :(. Wesele/ przyjęcie też racja nie musi być na bogato, a skromnie, chyba pora przestać się przejmować plotkarami-cioteczkami, bo takim tokiem myślenia nigdy do tego ślubu nie dojdzie, bo jeśli nie skromna uroczystość to żadna z powodu ograniczonych finansów.

Uświadomiłyście mi, że coraz więcej Par Młodych urządza skromniejsze przyjęcia, co u mnie w okolicy i w rodzinie nadal jest mało spotykane, stąd też to moje zdziwienie, jak wiele z Was napisało, że albo same miałyście takie skromne przyjęcie, albo byłyście na takim.



Dostałam pod opiekę dom sąsiadki, która wyjechała z rodziną do swojego drugiego domu w Czechach. Zdeklarowałam się kosić trawnik, podlewać kwiaty, odbierać pocztę itp. W zamian za to obiecała mi przywieź czeskiego rumu, super, będzie jak znalazł do ciast :D



Mam problem....Jaki? Ano od jakiegoś miesiąca czasu zauważyłam że strasznie drętwieją/ mrowią/ cierpną (zwał jak zwał) palce u rąk, a w zasadzie całe ręce aż do ramion. Najczęściej rano jak się budzę i przy codziennych czynnościach np. dziś jak kosiłam trawę, czy nosiłam konewkę z wodą. Nie wiem czym to może być spowodowane :(



A na koniec parę słoików z sałatką szwedzką, którą wczoraj robiłam, bo ogórki obrodziły, oj obrodziły i trza na bieżąco je przetwarzać. ;) 

I rybka co lubi pływać 8)



I muszę to w końcu napisać:! Jesteście przekochane wszystkie razem i każda z osobna, dziękuję za te serdeczne rady, miłe słowa, wsparcie tu w komentarzach jak i w prywatnych wiadomościach. Kontakt jaki mam tu z Wami jest dla bardzo cenny i momentami mam wrażenie jakbym z połową z Was znała się osobiście od lat. DZIĘKUJĘ



  • brukselka!

    brukselka!

    12 lipca 2014, 14:03

    Wiesz, też jestem zaręczona i na razie żadnych perspektyw na ślub. Musimy sami na niego zarobić. I teraz zastanawiam się: czy my rzeczywiście potrzebujemy wielkiego przyjęcia? Fakt, to raz w życiu, to ma być dla nas, a później i tak znajdzie się ktoś, komu coś nie pasowało/ smakowało/ podobało się. Może lepiej coś małego, skromnego, a te pieniądze przeznaczyć na mieszkanie, dom, remont, podróż? Nie jestem materialistką, ale ciągle chodzi o te pieniądze...

  • Ahnijaa

    Ahnijaa

    12 lipca 2014, 11:41

    Zawsze czytam Twoje wpisy, ale do tej pory nigdy nie komentowałam. Teraz nie mogę się powstrzymać. Jesteś dzielną, młodą kobietą. Wzięłaś się za siebie i kontynuuj to, bo warto. Dla zdrowia, dla siebie, dla narzeczonego. I dla dzidzi. Ja o swojego synka walczyłam długo. Po 6 latach zobaczyłam dwie kreseczki na teście i to wynagrodziło mi lata leczenia, smutku i mnóstwo wydanych pieniędzy na lekarzy. A wesele... Ja miałam wesele i nie uważam, że to było najważniejsze tego dnia. Bezcennym było to, że wyszłam za fantastycznego, kochanego faceta, z którym jesteśmy małżeństwem już 16 lat. Dzień ślubu to Wasz dzień, Wy jesteście najważniejsi, a nie setka gości. Trzeba spełniać marzenia, a nie myślec o nich :-))) bardzo Ci kibicuję i życzę wszystkiego co najlepsze! :-)))))))

  • Idziulka1971

    Idziulka1971

    12 lipca 2014, 11:34

    Drętwienie rąk - a czy TY przypadkiem nie jesteś przepracowana? Zmęczone mięśnie pracą ciągle coś robisz, może to jest powód. Mam w rodzinie dziewczynę.... napiszę na pocztę. Buźka.

  • Eilleen

    Eilleen

    12 lipca 2014, 11:33

    Jesli chodzi o mrowienie to masz jakieś problemy z kregosłupem? Bo kolezanka miała taki problem gdy kręgi uciskaly. Co do wesela to nie patrzcie na rodzine. Bo liczy sie to co wy chcecie. Ja wiem teraz (jedno swoje weselisko mam za soba) ze lepiej zrobic mniejsze wesele.

  • Evcia1312

    Evcia1312

    12 lipca 2014, 10:20

    mrowienbie moze od przepracowania Kochana???

  • mo.nika

    mo.nika

    12 lipca 2014, 10:04

    A co do wesela polecam w mniejszym gronie. Ślub tylko z najbliższymi, obiad w restauracji na kilkanaście osób, miło, przyjemnie i spokojnie. Polecam, a wiem co mówię, bo miałam dawno temu też duże wesele, więcej z tym kłopotu niż co warto :)

  • mo.nika

    mo.nika

    12 lipca 2014, 10:00

    Z takimi zdolnościami do pichcenia jak Twoje, to bym chyba otworzyła jakąś działalność i dostarczała domowej roboty, ekologiczne przetwory, np. do zaprzyjaźnionego sklepu w większym mieście, albo jakiejś eko -knajpki :)

  • pyzia1980

    pyzia1980 (moderator Vitalia.pl)

    12 lipca 2014, 09:13

    Być może masz niedobór magnezu - w aptece kup magnez,łykaj regularnie.Jeśli nie będzie poprawy to lekarz.

  • pocahontazzz1985

    pocahontazzz1985

    12 lipca 2014, 08:50

    to dretwienie to od kregosłupa! jak najszybciej do lekarza idz i zrob RTG dzwidasz oprocz swoich kg(przepaszam za to stwierdzenie),rowniez wiele innych wiez kregoslup nie ma lekko:)Zbadaj to bo pozniej moze byc gorzej,zwlaszcza po ciazy!

  • Pepperoncinka

    Pepperoncinka

    12 lipca 2014, 08:20

    Ech :):):) i wszystko jasne :). To drętwienie, to mogą być problemy z kręgosłupem - jakiś mały ucisk. Dodatkowo stresy różne powodują napięcie mięśni wokół kręgosłupa i tez silne bóle. Co do lekarza - koniecznie znajdź takiego, który nie upatruje wszystkich możliwych dolegliwości w otyłości. Nadwaga, nadwagą, ale różne działania trzeba podjąć równolegle. Mój ginekolog ucieszył się, gdy do niego przyszłam i powiedziałam że chciałabym się postarać o dziecko, ale tak kiepsko idzie i pewnie muszę schudnąć. Powiedział "oj tam oj tam" - chudniemy zaczynamy badania :), drugi lekarz też stwierdził, że trzeba jak najwięcej próbować :):):) - a przy okazji się schudnie i dał mi skierowania na wiele badać. Więc to jest tylko kwestia znalezienia kogoś dobrego. Z innej beczki: jak ja ci zazdroszczę tych warzywek: moja eksperymentalna, miejska, ogródkowa plantacja o powierzchni 10m2 :) nie daje aż takich plonów - no może poza pomidorkami koktajlowymi, które w tym roku świetnie obrodziły. Ale cieszę się z każdego mikro ogóreczka, którego mogę zerwać i zjeść - sałatki z tego nie zrobię :):):)

  • hipa1981

    hipa1981

    12 lipca 2014, 02:02

    Podziel się swoją motywacją.

  • herbatabezcukru

    herbatabezcukru

    12 lipca 2014, 00:42

    o boże ale bym sobie zjadła taką sałateczkę. Trzymam kciuki za dietę - co jak co ale motywacje masz naprawdę porządną :) To nie byle co - nie jak inni - żeby ubrać bikini. Dzidziuś to chyba największa motywacja :))

  • iwonaanna2014

    iwonaanna2014

    12 lipca 2014, 00:18

    Ja takie drętwienia rąk miałam od przedłużających się sytuacji stresowych, np. budziłam sie w nocy a całe ręce od góry do dołu były martwe , nawet nie miałam je czym rozcierać ,bo obie nie były zdolne do uzytku. Kup sobie tabletki na to mieszanke magnezu z potasem jest w kazdej Aptece ,nazywa się ASPARGIN. Mi bardzo pomógł i moim kolezankom też. Serdecznie pozdrawiam - będzie dobrze,zobaczysz :)

  • wiola7706

    wiola7706

    11 lipca 2014, 23:55

    Uwielbiam taka sałatkę. Mi tez dretwieja rece, zwlaszcza prawa.i to bardzo czesto, w kazdej sytuacji, nie tylko rano. Zdarzają się też przeokropne skurcze. Ale na te pomaga magnez jak pisala Agatka post przede mna

  • malutka42

    malutka42

    11 lipca 2014, 21:51

    Kochana ludzmi sie nie przejmuj bo jak to sie mowi - jeszcze sie taki nie urodzil co by wszystkim dogodzil. A co do dretwienia rak to ja mialam podobnie najpierw dretwialy mi palce a potem to juz cala reka mnie bolala i moj lekarz stwierdzil zespol ciesni nadgarstka, moze poczytaj sobie objawy, moze to jest to. Jak zawsze podziwiam twoje przetwory a salatke szwedzka uwielbiam, buziaki

    • Grubaska.Aneta

      Grubaska.Aneta

      11 lipca 2014, 23:05

      Siostra mojej mamy miała właśnie tą dolegliwość którą wymieniłaś i robili jej jakieś cięcia nadgarstka co by ustąpiły jej te drętwienia

  • LadyXXXL

    LadyXXXL

    11 lipca 2014, 20:31

    może za ciężko pracujesz?? cały dzień na nogach kręgosłup musi wszystko dźwigać usiądź w ciągu dnia chociaż spokojnie kawe wypij a nie w biegu....to my dziękujemy że jesteś :)

  • Karampuk

    Karampuk

    11 lipca 2014, 19:52

    moze od kregosłupa?

  • Shikamaru

    Shikamaru

    11 lipca 2014, 19:29

    Plotkami tak się przejmujesz? Z tego co piszesz wynika ,że mieszkasz bez ślubu z narzeczonym a to dopiero temat do plotek .Skromna uroczystość to jest to a pieniądze zamiast na wystawne weselisko przeznaczcie na swoje potrzeby

    • Shikamaru

      Shikamaru

      11 lipca 2014, 19:35

      Jesteś tak dobrą i pracowitą gospodynią ,że skromny poczęstunek przygotujesz dla najbliższych sama

    • Grubaska.Aneta

      Grubaska.Aneta

      11 lipca 2014, 20:57

      Akurat tak się składa że znam w okolicy sporo par które jak ja siedzą na tzw. kocią łapę. I przypuszczam że mają podobną sytuację jak u mnie na wystawne wesele ich nie stać, a byle jakiego przyjęcia nie chcą robić. Chyba bardziej ludzie tolerują u nas pierwszy wariant niż drugi.

  • bozenka1604

    bozenka1604

    11 lipca 2014, 19:06

    Przyjdzie czas, że przestaniesz przejmować się gadaniem innych. A właściwie to już dzisiaj nie powinnaś brać sobie tego do swojej mądrej główki. Żyj tak jak chcesz, rób to co chcesz bez względu na ciotki, pociotki, sąsiadki. Jak świat szeroki zawsze napotkasz plotkary, które z brudnymi butami włażą w życie innych. Wypnij na nie tyłek i do przodu. Co warte są takie baby, które nie zauważają u Ciebie kreatywności, pracowitości i tego, że będąc taką młodą osobą doskonale radzisz sobie w życiu? Cierpnące ręce to sygnał, by zrobić badania kręgosłupa. Koniecznie! Kochana zbijaj wagę, dbaj o siebie, bo chcę w końcu zostać vitalijną babcią :) Nie możesz mi tego odmówić, bo ja uwielbiam być babcią :) Pysiam cieplutko :)

  • asia20051

    asia20051

    11 lipca 2014, 19:03

    głowa do góry :) będzie dobrze :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.