Dzisiaj rano waga wskazala 87,50 kg (ufff schodzi w dol) jeszcze bardzo duzo pracy przede mna ...
Kazdy malutki sukces mnie cieszy . . .
- Szybko szybko mam ochote ujrzec 85 kg na wadze, juz bedzie blizej do 70 kg!!
Wczoraj bylam w sklepie z ubrainami (tz. tylko poogladac . . . co sprawilo mi przyjemnosci i zmotywowalo zeby jeszcze bardziej ruszac grube dupsko) !!
Tymczasem dzisiaj rano szybki marsz w parku 3,5 km + ćwiczenia na silowni na powietrzu (robie juz 2 razy wiecej niz na poczatku).
Dzisiejsze MENUE
Sniadanie:
Smoothie: liscie szpinnaku, seler, mango
Obiad:
Salata zielona, polowa jajka, losos, 3 nalesniki ryzowe (salata, liscie miety, ogorek, krewetki, guacamole-home made).
Kolacja: Aperitif ze znajomymi (cholera) . . .
Jutro 5 km w parku i wiekszy wysilek