tak z rana, jestem zaskoczona. Wchodzę na vitalię i co widzę komentarze pod moim wpisem...
Dziękuję za komentarze, nie spodziewałam się , że ktoś cokolwiek napisze ...
Wiem 2 kg to niby dużo, ale jak wiadomo osobom grubym na początku lecą szybko kilogramy - i nie jest to tylko sama woda, jak większość myśli.... a ja jak widać mam duuuużżżoooo tych kg.
Dla mnie to chociaż 2 - dla Was może aż.... ale i tak będę się cieszyła nawet z 1 kg ;p
Jak powiedziałam Mężowi, że zacznę się w końcu odchudzać, to niby stwierdził, że przecież nie za wygląd mnie kocha a za charakter, dlatego też nie muszę tego robić jak nie chcę ... no cóż... Ja chcę. I w końcu to zrobię, bo jak to stwierdziłam - to nie dla niego a dla siebie to robię.
Kochane jakim sposobem się motywujecie lub przypominacie sobie, że jesteście na diecie w te pierwsze dni ? :P Bo mam obawy, że niestety ale znów nie dam rady .
Chcę być wytrwała, chcę w końcu raz a porządnie schudnąć i zakończyć etap odchudzania się. Stanowczo wolałabym by tylko kontrolować swoją wagę i styl jedzenia a nie wiecznie patrzeć na siebie - taką siebie której nie akceptuję .,...
grubasek_iza
25 lipca 2014, 10:52Dziękuję wszystkim i każdemu z osobna za rady :) Na pewno dam rade - MUSZĘ
asia20051
25 lipca 2014, 09:314-5 posiłków dziennie i dużo wody pij , ważenie proponuje raz w tygodniu :) gdzie ty znalazłaś takiego faceta???? :) szczęściara z Ciebie :)
grubasek_iza
25 lipca 2014, 10:51Dziękuję :) a no znalazł się, a najlepsze jest to że w gimnazjum latałam za nim a on miał mnie gdzieś ; a teraz proszę ... był ślub i jestem szczęśliwa, że go mam :)
Magduch2014
25 lipca 2014, 08:57Jedz około 5 posiłków dziennie a nawet nie zauważysz tego,ze jesteś na diecie:D mniej a czesciej:) Powodzenia:)
Limonka11
25 lipca 2014, 08:50Patrze na to by moje ciało się w końcu zmieniło :)
belferzyca
25 lipca 2014, 08:34zrób sobie zdjęcie i napisz sama do siebie list... a potem walcz o siebie... brak wsparcia ze strony męża, a może warto porozmawiać na temat zdrowia i kondycji... młodziutka jesteś
spelnicmarzenie
25 lipca 2014, 08:32Ja ciągle czuję zwisający brzuch więc on mi przypomina o tym że jestem na diecie - sprawdzimy jak się na weekendzie sprawdzi :P
mortycha
25 lipca 2014, 08:31Ja zazwyczaj przeglądam wtedy metamorfozy osób, którym się udało i wtedy powtarzam sobie, że skoro innym się udało, to nie jest to niemożliwe :-) trzymam kciuki :-) powodzenia!