właśnie dopiero co wstałam i od razu weszłam na vitalie bo dzisiaj nie będę miała na to czasu. wczoraj ćwiczenia:
10-cio minutowy trening nóg
50 brzuszków
nic po sobie nie widzę że schudłam, ale się tym nie przejmuję ;) dzisiaj mam w planach:
śniadanie: 2 wafle ryżowe z białym serkiem ( twaróg półtłusty, rzodkiewka, szczypiorek, śmietana 12%)
2 śniadanie: nie będę miała na to czasu, dlatego pierwsze jest bardziej sycące i kaloryczne
obiad: zupa krupnik
podwieczorek: jabłko
a teraz ćwiczonka, spacer z psem i na praktyki ;)
justynka1992
26 marca 2012, 16:31wstaw zdjęcie to My ocenimy czy coś widać :)
didimariaa
26 marca 2012, 15:44spadną kg moje też oporne nie chcą spadać tak jak tego oczekiwałam. Powodzenia
Maarla
26 marca 2012, 14:58Daj sobie czas :) Spokojnie. Trzymam kciuki za jutrzejszy dzień! Oby też się udało :)
zapalka1992
26 marca 2012, 12:1250 brzuszków hmm ja robiłabym je przez jakies3godziny :D no ale ja to leń straszny :P Dobrze Ci idzie moja droga dalej dalej dasz rade;*:)
chce.byc.chuda
26 marca 2012, 11:28życzę powodzenia i wytrwałości w dietce :) trzymaj się ;*
magdaaa173
26 marca 2012, 09:41no bedzie spadek, po tylu cwiczeniach obstawiam ze powiinien chociaz lekki;) no to trzymaj się. Spacer dobrze robi;)
MllaGrubaskaa
26 marca 2012, 07:22Miłego dnia.