Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
FAKEN! ja zaraz zwariuje!

ja mam taką motywacje w domu : ) mamusia batoniki, czekolady kupuje, szarlotkę piecze, naleśniczki planuje.. noż kobieto najukochańsza wiem że nie jestem tu sama, ale retyy, chowaj to przede mną a nie mi w prezencie dajesz ! (ha! nie przyjęłam! buziola dałam i powiedziałam że wolę ładne udka ;D)

tylko spokój może Cię uratować :D przecież to proste, jedzenie takich rzeczy aktualnie nie jest dla Ciebie najlepszym rozwiązaniem, kiedyś raz na jakiś czas niewielki kawałek - może. Podziękuj grzecznie koleżance i tyle ;P