Do wyjazdu zostało 10 dni a ja jak na złość dorwałam grypę. Matko bosko, jaki to jest ból. Ręką, nogą nie mogę ruszyć. I nie mogę jeść... Jestem chyba srogo odwodniona, bo od wczoraj ważę mniej o półtora kilograma Niech mnie lepiej ktoś dobije, bo do soboty mam zdać wszystkie dokumenty wraz z magazynem, a żeby była jasność ten post piszę nosem
Wczorajszy jadłospis:
kawałek sernika, 2 winogrona i 5 zielonych herbat
Jadłospis na dziś:
owsianka, sok aroniowy i ...? coś jeszcze muszę w siebie włożyć, bo padnę trupem
Trzymajcie za mnie kciuki dziewczęta!
GrzesGliwice
31 sierpnia 2017, 14:58...i chłopaki ;) Trzymamy! Dużo zdrówka.
gruba.olsi
31 sierpnia 2017, 15:00Tak Was tu niewielu... ;) Dzięki :)
GrzesGliwice
31 sierpnia 2017, 15:12Wiem, już przywykłem do tego ;)
theSnorkMaiden
31 sierpnia 2017, 12:53ZDRÓWKA!!!
gruba.olsi
31 sierpnia 2017, 13:07Oj dzięki, przyda się :)