Ubrałam wczoraj choinkę :) Chciałabym się nią pochwalić, ale nie umiem zrobić jej ładnego zdjęcia telefonem :/
Wstałam dziś wcześnie, bo o 6:20. Zawiozłam Dariuszka na tramwaj, wyszłam z psem, zjadłam śniadanie, wypiłam kawę, a teraz siedzę już głodna i nie bardzo wiem co z sobą począć :D
Oglądam Dzień dobry TVN i zastanawiam się czy tylko mnie tak na nerwy działa Quczaj? Pojawia się on na ekranie i od razu muszę sięgnąć po pilota żeby przełączyć na coś innego. Tak wyglądają moje ćwiczenia z nim :D
annna1978
9 grudnia 2018, 19:27Hehe tez nie lubie wieszac prania:)
Letys
7 grudnia 2018, 12:26U mnie wygląda to tak, zaraz po tej kawie( o której pisałaś) : mycie wczorajszych naczyń, sprzątanie po wszystkich domownikach, prasowanie, rozwieszanie miliona skarpetek (nienawidzę wręcz), odkurzanie.... mam tak ciekawy dzień , że mogę o nim pisać bez końca :D Jeśli się nudzisz to zapraszam, znajdę Ci tu jakieś zajęcie:)
Berchen
7 grudnia 2018, 18:52tez nienawidze rozwieszania ciuchow, skarpetek itp - wyrecza mnie w tym od kilku lat suszarka elektryczna do ubran - po praniu wrzucam wciskam program suszenia na delikatne - i po dwoch godzinach wyjmuje suche. Najfajniejszy wynalazek naszych czasow, polecam:)
GrubaMikaa
9 grudnia 2018, 10:43Mycie naczyń i rozwieszanie prania to też znienawidzone przeze mnie czynności :D W jednym wyręcza mnie zmywarka z drugim muszę radzić sobie sama ;) Zastanawiałam się ostatnio na kupnem suszarki, ale chyba nie mam jej gdzie wstawić :(