Dzisiaj jestem trochę nerwowa i spięta – to za sprawą pogrzebu na, którym byłam – już rano wypiłam dwie kawy … wszyscy wiemy jak to jest – to dobry moment na chwilę wyciszenia, no i jeszcze coś mnie złapało: ból gardła i … kapie mi z nosa, ale pamiętnik ten ma dotyczyć „odchudzania”, więc:
raport – waga? … nie mam pojęcia – nie jestem w nastroju, trening zaliczony? NIE, nie dzisiaj, był tylko spacer - posiłki OK? - prawie zgodnie z planem - rano 2 kawy, podwieczorek wyrzuciłam, reszta bez zmian
śniadanie (około 7,30 - gdy mam urlop, normalnie 6.00):
- jak zawsze otręby owsiane pomieszane z gryczanymi (2 łyżki), kilka sztuk suszonych rodzynek, żurawina - zalane mlekiem 0,5%
- kawa z mlekiem sojowym * 2
- woda
2 śniadanie (około 13 - gdy mam urlop, normalnie 11.30):
- koktajl owocowy: maślanka, po garści truskawek, borówek i kiwi
- woda z cytryną
podwieczorek (około 17 - gdy mam urlop, normalnie również tak):
- sałatka owocowa: nektarynka, kiwi, winogrona, jabłko
- kawa z mlekiem sojowym
obiadokolacja (między 19 a 20 - spać chodzę około 1 w nocy):
- zupa krem gotowana na piersi (dowolna mieszanka warzywna bez ziemniaków, 1/2 piersi - wszystko zmiksować), łyżka lub 2 jogurtu naturalnego, koper, pietruszka
- woda i jeszcze raz woda