Jeżeli kiedykolwiek znowu się zapuszczę i zechcę być gruba, to strzelę się po łapkach. Ile rzeczy tracimy w życiu przez własne ograniczenia? Przez strach, przez kompleksy, brak odwagi?
Nie wiem ile już schudłam, ale jestem pewna, że coś tam spadło. Codziennie rano oglądam się w lustrze i mówię sobie (trochę na wyrost;d) "Ale super chudniesz Magda, brawo dla Ciebie, że walczysz o swoje marzenia!" Bo to są marzenia! Jestem jakoś tam spełnioną kobietą, ale waga bardzo mnie ogranicza. Chcę więcej podróżować, a zawsze sobie myślę: tragicznie wyglądam w bikini/ na wyjeździe będą same szczupłe laski, jak będę prezentowała się na ich tle?/co za wstyd tak się pokazać.
Wiosna i lato to co roku dla mnie tragedia, bo jestem jednym wielkim kompleksem. Przyrzekłam sobie, że w tym roku tak nie będzie! Więc wizualizuje sobie siebie: szczęśliwą, pełną wewnętrznej siły, świadomą i szczupłą :)
Dotychczasowe skutki WO:
-poprawa cery
-mega poprawa przemiany materii (jest wow!)
-szczuplejsza twarz i dłonie
-brak bólu stawów
Nie mogę doczekać się ważenia i nowej siebie :)
mixtureczka
24 kwietnia 2015, 07:32I licze na pokazanie niedlugo przed i po :D jest szansa? :p
mixtureczka
24 kwietnia 2015, 07:32Najważniejsze,że humor dopisuje ;) wtedy łatwiej :) Rozpiszesz swoje menu? :p Zastanawiam się ile tego jesz i w jakiej formie. Surowe,gotowane,na parze?
fantazja18-55
23 kwietnia 2015, 21:47a kiedy sie wazysz ? jestem bardzo ciekawa :) trzymam kciuki i pozdrawiam :)
wiola7706
23 kwietnia 2015, 21:46napewno schudłas sporo. kiedy ważenie?
_battlefield
23 kwietnia 2015, 21:40Grunt to pozytywne nastawienie! :)