Ostatni dzwonek....
...najwazniejsze aby sie nie poddawac tylko pozytywnie myslec i dzialac, samo sie nie zrobi...wiec zabieram sie do dzialania...a nie tylko do pisania...po osiagnieciu poszczegolnych krokow pochwale sie :)
I krok: 80kg II krok: 77kg III krok: 74kg
Moim marzeniem jest 75kg na moje urodziny
...wiem ze to bedzie trudne...ale i mozliwe do realizacji
...zostało ponad albo tylko 4 m-ce
...od DZIS zaczynam i rozpoczynam spelnianie swoich planów :)
Dzisiaj przyszla @ i waga wzrosła do 84,1kg....SZOK :(
Pozdrawiam cieplutko, walczcie dalej o siebie...od dzis :)
Greta35
13 września 2015, 08:14Dziekuje...jestescie kochane...JA i WY damy rade :) Pozdrawiam cieplutko.
gotisza
12 września 2015, 23:06Dasz radę ,pomalutku konsekwentnie krok po kroku osiągniesz swój cel :) Ja oczywiście też swój cel osiągnę inaczej zwyczajnie nie może być. ja mam urodziny za półtora miesiąca i pewnie gdybym ostatnich 2 miesięcy nie zawaliła to kto wie może byłaby ta 6 z przodu . ale nic to wróciłam na właściwe tory :)
wiola7706
12 września 2015, 22:10To do dzieła Gretuś. Trzymam kciuki za 75 na urodziny . :-)
Caffettiera
12 września 2015, 21:52Byle do przodu! :)
danjol
12 września 2015, 17:22Powodzenia. Trzymam kciuki!
WielkaPanda
12 września 2015, 11:01Super, że się zmobilizowałaś:)) Życzę sukcesu i trzymam kciuki!
KASI2013
12 września 2015, 09:30Małymi kroczkami do celu...trzymam kciuki za pierwszy krok...wszystko jest w zasięgu Twoich możliwości...tylko przestań się poddawać!!!
Greta35
12 września 2015, 09:40Dziekuje Kasiu...ciagle motywacja mi spada...sama siebie doluje...ale wiem ze potrafie i dam rade :)