Ja to mam zawsze pod górkę. No ale co tam jak teraz będzie trudno t potem będzie lżej. Do domu przyjechałam o 7:00 i zjadlam pomarańczę. Wstałam o godzinie 13:00 no a potem o 17:00 tak już naprawdę ;-)
Jak narazie zjadłam pomarańcz potem może zjem jakiegoś jogurta z blonnikiem i czerwoną herbatę wypiję ale to potem bo narazie głodu nie czuję.
Na wagę nie wchodzę bo sensu nie widzę wiem że i tak nic nie zeszło więc nie ma co się dołować. ;-)
Buziaki ;-)