Waga znów stoi, ale to i tak super, bo przestała się wahać i pokazuje z przodu 6 już drugi tydzień :) . Po ostatnich doświadczeniach w dietkowaniu, wiem, że zacznie spadać, ale b. wolno. W każdym razie, do świąt będzie już wymarzone 66 :) .
Pozdrawiam Was serdecznie.
ToJaMajka
5 lutego 2013, 18:14Czy Pan Mąż jest zdrowy? Skad u niego tyle złości?
baja1953
5 lutego 2013, 16:02Życzę Ci 66 na święta:)) Za pamięc i zyczenia dziękuję z calego serca, cmok:))