Dzięki Wam Kochane, za gratulacje... przekazałam córce, to dla Niej też bardzo ważne, że się podobało opowiadanie. Oboje z mężem jesteśmy z Niej dumni. .
Poza tym... ciągle dietkuję, nie ćwiczę, nie mam na to czasu i sił i chęci. Co prawda jutro przyjaciółka "wyciąga" mnie na basen i chyba dam się namówić, zaraz po francuskim. W piątek Zumba, z latino musiałam zrezygnować, bo przestały mi pasować godziny zajęć.
A tak w ogóle, to zaczęły się prace w ogrodzie i jak tylko mam wolną chwilę, to "skaczę" z grządki na grządkę, bo jest b.dużo do zrobienia.
Pozdrawiam Was serdecznie. Mam nadzieję w weekend poczytać Wasze pamiętniczki.
uliczka7
28 marca 2012, 21:53Waga mimo , że diabelska bardzo mi sie podoba :)