Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
...


Wreszcie waga sprzed świąt  gubienie tych świątecznych kilosków trwało całe wieki. Mam nauczkę i teraz będę się bardziej pilnować. Jutro robię sobie "mój dzień" tzn fryzjer, kosmetyczka, zakup ładnego ciuszka  . Z szafy powyrzucałam 2/3 ubrań, bo już nie dało się  tego przerabiać, wszystko ze mnie leci... . Pomyślałam sobie, a dlaczego mam te stare szmaty przerabiać... zasłużyłam, żeby kupić sobie nowe ubrania, kilka ale porządnych, modnych i takich, jakie mi się będą podobać a nie mojemu P.Mężowi. Wczoraj w drodzie na zajęcia z francuskiego kupiłam sukienkę-bezrękawnik w kolorze ciemnego popielu. Do tego pomarańczowy top. Koleżanki pochwaliły zakup  i wierzę, że mówiły szczerze  . Tak więc na wiosnę w szafie będzie parę ekstra fatałaszków. No ale jeszcze mam trochę kg do zgubienia, więc na chwilę obecną nie przesadzam z ilością zakupów. 
Dietkowo OK, sportowo nędznie, dopiero w piątek latino   i już nie mogę się doczekać tych zajęć. Szkoda, że pasuje mi tylko godzinowo 2x w tygodniu. W piątek ważenie, oby waga się utrzymała, bo inaczej  się bardzo 
  • grazynka45

    grazynka45

    25 stycznia 2012, 21:35

    Nowy ciuszek zawsze cieszy,a jak jest mniejszy rozmiarem od poprzednich to dopiero radość:)) Pięknie Ci idzie Grażynko:)) Pozdrawiam ciepło:))

  • uliczka7

    uliczka7

    25 stycznia 2012, 19:41

    Uwielbiam gdy gacie lecą mi z tyłka :D rzeczywiście nie kupuj za duzo gdy masz plan jeszcez cit zrzucić...potem sobie kupisz jeszcze lepsze ciuchy :)*

  • ela61

    ela61

    25 stycznia 2012, 19:28

    Długo byłaś na tej diecie co ja? Jak efekty? Ja jeszcze nie wróciłam do wagi sprzed świąt. pa pa

  • znajoma1996

    znajoma1996

    25 stycznia 2012, 19:17

    to powodzenia:)

  • baja1953

    baja1953

    25 stycznia 2012, 19:16

    u mnie też waga sprzed świąt.. Gubię kilogramy w podobnym tempie jak w latach ubiegłych, zawsze skutecznie, ale...czemu zawsze w grudniu przybieram kilka kg?? Chyba nigdy nie zmądrzeję...Ja tez sobie kupiłam bezrękawnik popielaty, ale krótki, do pół uda( tunika), noszę do tego spodnie rurki i wysokie kozaki, czuję się bardzo dobrze...Zazwyczaj pod spód zakładam czerwony golf, albo białą bluzkę...:)) Pozdrawiam, do boju:))

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.