Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
20.9.2015

waga moja prawie osiągnęłam moje maksimum życiowe (szloch) czas więc na zmiany, dzisiaj jadłospis zaplanowany, musze się go trzymać (kujon) jutro spróbuję przejść na ścisłe WO, planuje na nim pociagnąć do 3 października, prawie 2 tygodnie powinno dać rezultat i jakieś 3-4 kilo powinno spaść :PP a potem zdrowe żywienie z dietą 5:2 przez kolejne 5-6 tygodni, i musze znowu korzystać z karnetu do klubu :< inaczej będzie źle a nawet bardzo źle :(może jesień będzie mi sprzyjać ;) może koleżanka zacznie znowu chodzić na aquaaerobic to będziemy chodziły razem :)póki co wszystko zaczyna mnie cisnąć i niewiele ciuchów zostało do chodzenia tak żeby jeszcze jakoś próbowac maskowac wagę strojem (kreci) a nie chcę wyglądac grubo (szloch) wogóle jakieś zniechecenie mnie ostatnio ogarnęło, nawet czytac mi sie nic nie chce i całe lato nie czytałam książek (mysli) trzeba coś z tym zrobić :? przede wszystkim mam nadzieję że odstawienie słodyczy zrobi swoje i energia powróci, bo to chyba cukier za wszystkim stoi :<

  • vita69

    vita69

    24 września 2015, 14:23

    widzę, ze mamy podobne nastroje:( ja się powoli ogarniam i mam nadzieję, ze Tobie też się uda:))

  • ananana

    ananana

    22 września 2015, 15:01

    I jak tam WO? Udało Ci się wczoraj zacząć?

  • ananana

    ananana

    22 września 2015, 15:00

    Oj, jak ja Cię rozumiem. W tym miesiącu powiększyłam swoje życiowe maksimum wagowe. I te problemy z ciuchami, ech... Klapsior nam się należy i tyle.

  • kitkatka

    kitkatka

    21 września 2015, 23:59

    Ja mam takie sprytne spodnie z dzianiny typu kalesony z bardzo mocno marszczonym paskiem, hi hi hi. Wyglądają zawsze dobrze i ratują mnie z opresji. Bez słodyczy mogę żyć ale bez książek nie. Papierowe, w komputerze, na czytniku. Wszędzie są ze mną. Czytanie to u mnie fanatyzm. Mogę nie jeść, nie spać ale czytać muszę. Cokolwiek byleby w ilościach hurtowych. Zostaw ten cukier. Ja się poświęcę i zjem za Ciebie. Pozdrówka

    • grazia66

      grazia66

      24 września 2015, 14:04

      ja kiedyś dzięki takim kieckom z gumkami w pasie to sie utuczyłam lekko o 5-5 kilo w czasie kilku miesięcy żałby ;) dlatego nigdy nie dopuszcze żeby taka odzież była podstawa mojej garderoby :( trace wtedy całkiem świadmość tego co sie dzieje z moim ciałem ;)

    • kitkatka

      kitkatka

      24 września 2015, 18:31

      U mnie 5 kilogramów to słabo widać bo ja jestem wysoka. U mnie cała garderoba raczej luźna i na gumkach z powodu odwiecznego refluksu i problemów z trawieniem. Ale ja już jestem na etapie, że mi wisi i powiewa moja figura, hi hi hi. Pozdrówka

    • grazia66

      grazia66

      29 września 2015, 09:44

      fakt przy takim wzroście jak twój to kilogramy jakos inaczej się rozkładają i 5 kilo moze nie robic różnicy ;) przy moim 1.60m 5 kilo to nadwadze to juz masakra :(

  • Karampuk

    Karampuk

    20 września 2015, 18:19

    ZOSTAN TUTAJ, BADZ Z NAMI TO POMAGA!!

  • luckaaa

    luckaaa

    20 września 2015, 13:50

    Nie pozwalaj na dalszy wzrost wagi . Kazde dzialanie jest dobre , aby wykluczyc wzrost ... A dieta musi byc taka zebys sie z nia dobrze czula , zeby nie uwierala ... Wtedy wytrzymasz dluzej i bedziesz sie dobrze czula .

    • grazia66

      grazia66

      24 września 2015, 13:56

      ta WO tylko na 10 dni żeby ruszyc z wagą z kopyta, potem musze przejść na co innego bo WO jest dla mnie za cięzka :( ale motywacja jest ;)

  • kasperito

    kasperito

    20 września 2015, 12:43

    trzeba trzeba coś z tym zrobić, sama wiesz i napisałaś dobry plan motywujący dla siebie, działaj , trzymaj się wytycznych, nawet jak będą potknięcia, bo wiadomo się zdarzają to nie rezygnuj!, trzymam kciuki;-*

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.