witam was kochane
coś mam ostatnie dni po górkę w środę dostałam migreny, dzień do dupy, z dietą też nie bardzo bo jadłam w nielicznych chwilach kiedy mogłam z lekka funkcjonować, i nie bawiłam się w jakieś gotowanie, za to wczoraj przyszła @ a migrena jeszcze nie odeszła brzuch mnie bolał, jadłam mało chociaż nie bardzo zgodnie z rozpiską , dodatkowo umówiona byłam z Zuzia do weta na zabieg, miała usuwany kamień i kieł ( oj coś z roku na rok moja kotka ma coraz mniej ząbków ma nieustające problemy z uzębieniem i stany zapalne w obrębie pyska ), musiałam wywlec się z domu żeby ją zawieżć a potem żeby ją odebrać, popołudnie spędziłyśmy obie w łóżku, ona mnie grzała a ja ją głaskałam i smyrałam waga we środę pokazała poniżej 75, ale już wczoraj było 75,1 a dzisiaj nawet 75,2, ale chyba i tak nie mam co narzekać na wagę skoro @
groupona chciałam aktywować we środę ale się nie udało, poniewaz dzisiaj czuję się już lepiej myślałam że dzisiaj pojadę do klubu, ale auto mi się zepsuło, musiałam wezwać specjalistę, okazalo się że akumulator się rozładował bo wczoraj zostawiłam auto na światłach jak wróciłam od weta dzisiaj do południa poćwiczyłam godzinę a jak się okazało że auto nie odpaliło i nie dojadę do klubu to poćwiczyłam jeszcze godzinkę, jutro też do klubu nie pojadę bo akumulator się ładuje a kolega będzie go mógł wsadzić do auta dopiero jutro wieczorem dodatkowo z okazji @ obsypało mnie ropnymi pryszczami w strefie T i to mnie już chyba dobiło świnka w środę i wczoraj głodowała, dopiero dzisiaj dostała swoją działkę
i tym optymistycznym akcentem was żegnam i do zobaczenia jutro
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
izulka710
21 lipca 2012, 16:19Oj moja droga widzę,że u ciebie nie wesoło?Nam auto padło definitywnie i nie wiadomo co z nim będzie dalej?Oby było już tylko lepiej:))Pozdrawiam serdecznie!
kasperito
21 lipca 2012, 16:16dokonania spisane, u mnie na razie wychodzi na to że świnka też dostanie papu, a sposób Twój sprytny:) miłego popołudnia:)
beata2345
21 lipca 2012, 09:41my to się mamy z tą @. A co do wagi to większość dziewczyn w okresie ma zwrost, bo zatrzymują wodę, więc Ty i tak masz wagę super.
kitkatka
21 lipca 2012, 00:40Przynajmniej jest o czym napisać, hi hi hi. Pozdrówka
kasperito
21 lipca 2012, 00:06Ty u mnie a ja u Ciebie :) pewnie że spadki będą i u Ciebie tylko ciut ćwiczek trzeba zrobić, miseczkę mieć pod kontrolą i to ja zaraz będę u Ciebie podziwiać spadki. :) a Jestem takie sama odczucie we mnie pobudził jak u Ciebie.
kasperito
20 lipca 2012, 23:58no faktycznie ten tydzień miałaś pod górkę:( ale zakończyłaś piękną aktywnością. Pochwaliłabyś się swoją Zuzą :) Dobrze że jak obie "poległyście" miałyście siebie na wzajem do grzania i miziania:) Widzę że i twoja świnka była na diecie, hehe moja ma tak naprzemiennie nie dam je utyć:) hehe buziaki dobranockowe
Marlena1966
20 lipca 2012, 23:53Zadziałało prawo serii.Potem może być już tylko lepiej. Moja Zuzia - terierka ma nowotwór sutka, ale nie ruszam tego bo za stara jest na zabiegi.Na razie guz się nie powiększa, więc może niezłośliwy - oby! Trzymaj się cieplutko i nie dawaj się smutkom -nawet rymnęłam :)))