co do yerba mate smakuje jak zaparzone siano, pomimo że kupiłam smakową jabłkową smak nieciekawy, ale do wszystkiego się idzie przyzwyczaić, pamiętam jak kilkanaście lat temu zaczęłam pić zieloną to długo mi smakowała jak błotko, az w końcu się przyzwyczaiłam
dzisiaj dzień dietowo ok, trzymam się rozpiski, chociaż zjedzenie 390 g marchewki w formie jednej przekąski to moim zdaniem wyczyn nie lada
wczoraj sie zdecydowałam i zakupiłam w aptece internetowej silkyderm polskiej firmy UNIA, za 78 zeta, teraz czekam na przesyłkę, a potem zacznę smarowac nie tylko świeżą bliznę ale też tę na kolanie z wiosennego stłuczenia i taką starą z dzieciństwa która mi kilka lat temu częściowo zczerwieniała a jest centralnie na łydce
dzisiaj przyjechał pan od likwodacji szkód z AC, bo chyba wam nie pisałam ale po powrocie z urlopu na parkingu sprzeżonym czekała na nas niemiła niespodzianka, przeszedł lokalny grad i nam powgniatał karoserię w kilku miejscach, szkodę zgłosiłam w niedzielę , dzisiaj był pan, jednak co specjalista to specjalista bo fachowym okiem doliczył się kilkudziesięciu wgnieceń, podczas gdy my zwróciliśmy uwagę tylko na te większe na dachu i klapie bagażnika, jestem super zadowolona bo bezproblemowo a wycena szkody zacna bo pan wycenił na prawie 4000 szkodę, teraz się najczęściej takie szkody likwiduje magnesem i koszt rzeczywisty naprawy powinien być niższy co najmniej o kilkaset złotych, poza tym pan doradził żeby z usuwaniem szkody poczekać bo teraz ze względu na ilość szkód z gradobicia warsztaty które się nimi zajmują, zwyczajnie wykorzystują koniunkturę i zawyżają ceny, poza tym warto poszukać kogoś z dobrą opinią, bo wiele warsztatów kupiło na zachodzie sam sprzęt ale już zaoszczędziło na przeszkoleniu personelu, i ci teraz nabywają umiejętności ćwicząc na klientach
agnes315
14 lipca 2012, 22:46jestem tego samego zdania, co Ty i najbardziej mi żal tych chorych i starych, gdybym poszła do schroniska po psiaka lub kota podejrzewam, że wybrałabym najbrzydszego, bo najbardziej byłoby mi go żal wiedząc, że ma nikłe szanse, ale nigdy nie pójdę, bo pękłoby mi serce, zresztą zwierzęta wiedzą o tym i same do mnie przychodzą, od kiedy pamiętam w moim domu zawsze są zwierzęta, wszystkie przychodzą same, jakby wiedziały, że tu znajdą dom. Dzięki za namiary na herbatkę, a z autem zaczekaj, jeszcze niejedna burza gradowa może być tego lata. Buziaki
Bedol
14 lipca 2012, 09:58Ładnie się spisał pan od szkód. Takie odszkodowanie to cena połowy mojego samochodu ;-) ... poproszę o kopniaki! - tak na doping, bo zaczęłam wczoraj A6W i nie chcę odpuścić.
kitkatka
14 lipca 2012, 01:38Gotowanej marchewki jestem w stanie zjeść kilogram na raz. Moje blizny to bardziej w tej chwili problem zdrowotny bo mam przykurcz na szyi i ucisk na rdzeń kręgowy. Do wszystkiego można się przyzywczaić a ja mam obydwie ręce i nogi i mogę w miarę normalnie żyć. I to zamierzam czynić dopóki dam radę. Tobie również życzę zdrowia. Pozdrówka
Alianna
13 lipca 2012, 22:28To dobrze, że lepiej się czujesz. A co do blizn to proponuję, żebyś spróbowała ziołowego środka o nazwie olej z rokitnika. Przyspiesza regenerację skóry. Środek sprawdzony na odleżynach mojej mamy. Zagoił ogromne rany i po jednej odleżynie praktycznie już nie ma śladu. Buźka.
beata2345
13 lipca 2012, 21:46super, że ćwiczysz, ale i waga niczego sobie.
kasperito
13 lipca 2012, 20:17no to faktycznie jest lepiej jak już aktywność włączyłaś:) z tą marchwią też miałabym kłopot, widzę że i Ty masz swoją świnkę bez słodyczową:) Buziaki do do jutra:)
izulka710
13 lipca 2012, 20:07To dobra wiadomość,że czujesz się lepiej:))Taka ilość marchewki na raz to masakra!!!!!!!!Jak ty dałaś radę?Gratuluję spadku wagi!!!!!Po tych wszystkich przykrych chwilach chociaż waga cieszy:))Jutro pewnie będzie jeszcze mniej?Ja też nakarmiłam słoiczek:DDD