dzień czwarty; dzisiaj waga bez zmian, cóż ostateczny bilans 5-ciu dni bedzie w sobotę rano, nawet jak będzie nadal 76 to i tak będę zadowolona, swój rozum mam i znam swój organizm więc cudów po nim się nie spodziewam ;)
siedzę w pracy i was podczytuję, to jednak sporo czasu zajmuje żeby do każdej zajrzeć, poczytać i coś tam skrobnąć komentarza :)
powiem wam że ogromnie trudno mi się zmobilizować do ruchu, ciągle wynajduję coś co opóźni moment włożenia adidasów ale wiem że bez ruchu ani rusz, samą dietą NIC nie zdziałam więc trzeba próbować by wzespół niemoc móc zmóc
dzisiaj dałam rady tylko porowerkować z rana 30 minut i eta wsio :(z drugiej strony miałam takiego niechcieja że dobre i to
dla tych co kochają zwierzęta, zapiszcie to sobie jako stronę startową i codziennie klikajcie
http://www.pustamiska.pl/pl/index-3.php
problem tylko taki że strona nie odświeża się sama i trzeba za każdym razem jakby "od nowa" wejść w zakładkę strona główna
a takie fajne fotki mężuś mi podesłał
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
sevenred
13 stycznia 2012, 14:35Dziękuję za doping - mam nadzieję, że nie będę się za często potykać na tej wyboistej drodze odchudzaczki ;) A w kwestii "niechcemisię" to jak rano dzwoni budzik, a za oknem ciemno jak w D* to mam ochotę zakopać się głębiej , a nie wskakiwać w butki i gnać do lasu, więc w pełni Cię rozumiem ;)
Karampuk
13 stycznia 2012, 07:04w taka pogode to ja tez mam opory przed wyjsciem gdzies na dwór, ale juz nie moge sie doczekac wiosny , wtedy ruszam w trase
eludek
12 stycznia 2012, 21:51Z ruchem mam to samo. Ale jak już zacznę, to lubię:)
elkati
12 stycznia 2012, 21:47nie byłyśmy znajomymi... hym... chyba muszę do jakiego pamięciologa się udać...
malgosiach.2
12 stycznia 2012, 21:08taaaaa tyłek cięzko jest ruszyć, coś o tym wiem:(, ale jak już ruszysz to zobaczysz jak fajnie będzie:)
Spychala1953
12 stycznia 2012, 21:00Nie opierdzielamy się tylko ćwiczymy. Może będziemy starsze, ale sprawne. Go, go, go
speranza3
12 stycznia 2012, 20:55zwierzaczki boskie
grazia66
12 stycznia 2012, 19:53no a jeszcze gorzej że nie wymyślili czegoś do łyknięcia przed snem na chuście :(
elkati
12 stycznia 2012, 19:25sie bez rozruchu nie da... sprawdzałam... eh... że też nie wymyślili czegoś do łyknięcia przed snem... ;)