Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
było ok


Zaniosłam zgodę wspólnoty na podjazd do administracji, teraz mam czekać na zebranie i koło 25-go mam przyjść po odpowiedź. 
 Co do nauczania indywidualnego okazało się że muszę iść w piątek bo coś lekarka musi dopisać i ze szkołą jeszcze załatwianie.... ehhh... biurokracja...

No i dzwonili dziś ze sklepu. Mam przyjść zaplacić i dograć jeszcze jakieś formalności bo trzeba papiery zanieść do pefronu i już niedlugo przyślą wózek...
 wózki te są składane ręcznie aż w Niemczech dlatego tyle się czeka... Teraz mamy czarny metalik a zamówiony ma przyjść srebrny metalik z czarną tapicerką... :)... napewno będzie ładny:)

Ciężki tydzień przede mną bo to tydzień przed wypłatą... 
a wiadomo dietka kosztuje.... 
będę musiała wyjątkowo wysilić swoją wyobraźnie kuchenną;)... szkoda by mi było teraz zaprzepaścić tego co już osiągnęłam...  


1,5lwody +1 kawa
Śniadanko; Kromka duuuża żytnia ze szynką
Obiadek.... zostało mi wczoraj farszu z pierogów ruskich więc dorobiłam dziś naleśniki na mące pełnoziarnistej , smażone bez tłuszczu i zrobiłam z tym farszem. Zjadłam dwa... Były pyszne i wszystko było by ok,gdyby ser był chudy.... a ja dostałam wiejski od bratowej no i go wykorzystałam... 
Podwieczorek; mleko ze słodzikiem i otrębami wymieszałam z pokrojonym jabłkiem i 1/2 jogurtu 0%.
Kolacja; 1/2 jogurtu 0% i kromka żytnia.


20 km rowerkiem



Dojechalam dziś do Kudowy-Zdrój............ale tam pięknie..... muszę koniecznie pojechać tam któregoś lata... Za mną kolejne 61,6km i 2227kcal.



Teraz jadę do miejscowości- Głuszyca. Przede mną 53km... już niecałe:)

DZIEŃ 46=
45 dzień woda zaliczona
45 dzień bez słodyczy
45 dzień bez białego pieczywa
45 dzień ćwiczenia zaliczone
39 dzień bez białego cukru
:))


Moja wirtualna podróż...

Pokaż dookoła Polski na większej mapie


  • anuszka87

    anuszka87

    17 lutego 2011, 17:16

    jedziesz jak burza tym rowerkiem :)) super!! ech...te sprawy formalne...ale wierzę, że Ci się uda!. Czemu by niby mieli się np. nie zgodzić na Twoją prośbę o podjazd? Tylko troche przykre, że człowiek sam musi o wszystko się upominać...ech...życie

  • bozenka82

    bozenka82

    17 lutego 2011, 07:14

    inwencją twórczą i samozaparciem na pewno dasz radę! Niestety w Polsce o wszystko trzeba walczyć :/

  • ewkunia

    ewkunia

    17 lutego 2011, 00:59

    dasz radę! świetnie Ci idzie i te wyniki... tylko pozazdrościć! A co do pracy, to muszę napisać jakieś 200 stron, ale 130 już mam. Potem recenzenci będą to czytać, wyrażą opinię, a potem będzie obrona publiczna i będę odpowiadać na ich uwagi. Pozdrawiam!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.