Dzis dzień spokojniejszy...
Obowiązków trochę było, ale było normalnie:)
1,75lwody +2kawki+1herbata
Sniadanko; chlebus ciemny z wendlinką i serkiem żółtym. Nie sądziłam że będzie mi chleb smakował bez masła, ale o dziwo wcale mi go nie brakuje:)
Obiadek; 5łyżek zupki a po dwóch godzinach nalesnik ala' ja:); rozmieszałam dwa jajka , trochę wody, łyżka mąki kukurydzianej i przyprawy wlałam na patelnie z łyżką oliwy z oliwek i usmażyłam dużego nalesnika, Położyłam na nim potem 3 plasterki szynki i 2 łyżki serka ziarnistego lekkiego. Było naprawdę pyszne:) . Na drugi raz zamiast mąki dam zmielone otręby i zobaczę jak wyjdzie.
Kolacja; Reszta tego serka (100g) z łyżka dżemu niskosłodzonego brzoskwiniowego.
20km rowerka
Muszę sobie przypilnować brzuszki w dzień bo wieczorem to mi się już nie chce..
DZIEŃ 22=
22 dzień woda zaliczona
21 dzień bez słodyczy
21 dzień bez białego pieczywa
22 dzień ćwiczenia zaliczone
15 dzień bez białego cukru
:))
Moja wirtualna podróż...
Pokaż dookoła Polski na większej mapie
ewkunia
24 stycznia 2011, 01:02za motywację! orbitrek zaliczony też dziś. :)) co do mąki: kupowałam ją w supermarkecie "Piotr i Paweł", ale widziałam w różnych. Kiedyś kupiłam jakąś bardziej rozdrobnioną, ale ta razowa jest bardziej 'hardcore'owa" ;))
ewkunia
23 stycznia 2011, 23:36smacznie wygląda ten naleśniczek... mniam... ja sobie dziś zrobiłam małe placuszki z mąki żytniej razowej typ 2000 (czy jakoś tak) z odrobiną babcinych konfitur, bo mnie coś napadło. dobre były, ale jednak nie ma to jak porządna sałatka ;)) pozdrawiam!!