Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
może coś o mojej diecie....?


witajcie! :) stwierdziłam że opowiem wam co nie co o mojej diecie. Od kad jestem mama mam mało czasu na planowanie posiłków i trzymanie mocnej diety. Mam też problem z jezeniem co 3h dlatego jem wtedy kiedy mam na to czas (wiem,wiem nie powinnam ale nie mam innego wyjścia :( ) jedzenie wymyslam sobie sama. Na sniadanie nem zawsze płatki musli z mlekiem 0,5 albo owsianka na mleku z cynamonem. W ciągu dnia z jedzeniem bywa różnie. To zjem 4 posiłki to 6. Wszystko zależy od czasu. W ciagu dnia staram się zjeść jogurt naturalny z cynamonem i owocami żeby pobudzić mój metabolizm. Także dla pobudzania z rana piję kubek letniej wody z imbirem i powiem szczerze ze pomaga. Zawsze miałam problem z metabolizmem a od kad pije imbir moj metabolizm poprawil sie o 100%. (Chodzę codziennie do wc a to bardzo ważne! ) :) Nie lubię miesa... to też mój minus. Więc dania z mięsem u mnie nie pojawiają się często. Za to lubię ryby i te jem prawie pod każdą postacią  a to makrela na kolację albo śledzik :) staram się nie jeść ziemniaków i chleba. W ciągu dnia jem 1 bułkę na kolację która jest zawsze ok 18. Jeżeli chodzi o obiady gotuje zupy na wodzie z jogurtem albo kaszę to z pieczarkami to z papryką. Zdarza się też ze gotuje razowy makaron lub ciemny ryż. Dzisiaj stwierdziłam że moja waga stanęła (od 3 tyg się nie ruszyla) bo jem za mało warzyw. I od poniedziałku postanowiłam to zmienić!!! :) jutro wybieram się po zapas warzyw i owoców i mam nadzieję że to właśnie okaże się przyczyną zastoju mojej wagi. Co do aktywności fizycznej to jak już wspomniałam jest to dla mnie ciężko temat. Nie lubię ćwiczyć i nigdy nie cwiczylam. Nawet na wf miałam zawsze zwolnienia. (Też przez moją astme) w ciągu dnia staram się poćwiczyć 8min bas na brzuch i 15 min Cardio. Do tego spacery z córką. Wiem wiem mało.... Ale zawsze coś. Zawsze po "treningu" zimny prysznic i odbijanie folią na 40min. hmmm... co moge dodac? Waze się i mierze cm raz w tygodniu w sobotę więc jutro jest ten dzień... nie liczę na cuda i na ubytek bo przez weekend majowy troszkę sobie pozwoliłam na jedzonko.... :/ głupia ja! Ale zawsze ubolewam na tym po fakcie. Życzę wam miłego dnia kochane! 

  • CzasNaDiete

    CzasNaDiete

    6 maja 2017, 18:03

    Hmmm będę musiała spróbować sztuczki z imbirem, skoro twierdzisz, że to pomaga, bo zauważyłam u siebie, że mam problem z metabolizmem. Muszę coś zadziałać w temacie, żeby się poprawiło. Pamiętaj, że nawet jeśli stoi w miejscu i waga, i centymetry to i tak dobrze, że nie rośnie. Małymi kroczkami dopniemy swego :)

  • dorotamala02

    dorotamala02

    5 maja 2017, 15:51

    Bardzo dobrą prowadzisz dietę ale te warzywa będą chyba niezbędne.Waga często bierze nas na przetrzymanie,rób swoje a ruszy.Z folią fajny ale trochę zajmuje czasu,ja się masuję bańką chińską.Pozdrawiam i życzę wytrwałości:)))

    • gracjana090515

      gracjana090515

      5 maja 2017, 16:02

      Właśnie jutro wyruszam się w nie zaopatrzyć! :) Mam nadzieje ze w pomoca warzyw znowu ruszy w dol! :) (byle nie w gore) :) zgadzam się ze chodzenie w folią jest czasochłonne i niewygodne ale jak daje efekt to warto poświęcić trochę czasu :) masaż banka też jest fajny. Myslalalam nawet o z zakupieniu..

  • Dziobass

    Dziobass

    5 maja 2017, 14:11

    odbijanie folia....tu chyba chodzi o obwijanie :p...a po co tak?

    • gracjana090515

      gracjana090515

      5 maja 2017, 14:37

      Wybacz :/ wdala się literówka bo piszę z telefonu. :) ja obwijam folią brzuch biordra i uda. Ma to na celu poprawić i wygładzić wygląd skóry a także pomoc się pozbyc celulitu. Zbija też ciało... przez co wygląda lepiej. Pomaga tez pozbyc sie kilku cm tu i tam. Na dłuższą mete to naprawdę pomaga. Jak odchudzalam się 3 lata temu potrafiłam biegać po bieżni obwinieta folią bo wtedy więcej się pocilam. Efekt byl doskonaly! :)

  • angelisia69

    angelisia69

    5 maja 2017, 13:34

    metabolizm to nie wizyty w kibelku :P Wizyty w kibelku to przemiana materii ;-) fajnie ze jakos sobie powoli radzisz i idziesz do przodu,z kazdym kolejnym dniem/tyg/miesiacem bedziesz sobie bardziej dopracowywac styl zycia pod siebie az w koncu osiagniesz zamierzony cel.Powodzenia

    • gracjana090515

      gracjana090515

      5 maja 2017, 13:53

      Dziękuję bardzo za słowa otuchy i doping :) he he u mnie jak i jedno tak i drugie na szczęście się poprawiło :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.