Jest godz 22 a ja już nie mam sił na ćwiczenia dopiero nie dawno dzieci pousypiałam mąż mnie dziś opuścił jest u kolegi może to i lepiej on tak rzadko wychodzi a ja za to mam czas dla was żeby poczytać jak wam idzie.
Jutro może kupię se wagę albo w poniedziałek to w końcu będę wiedziała ile ważę i zaktualizuję wtedy pasek wagi. Dziś już nie miałam problemu z mleczkiem dla dzieciątka ale fakt zjadłam sporo staram się też dużo pić głównie wodę. Jutro muszę bardziej się postarać to na pewno! Najlepiej mi idzie jednak w tygodniu gdy mężusia w domu nie ma bo on to zawsze namawia mnie i kusi na jakieś małe co nieco .......
Zjadłam dziś;
talerz krupniku wczorajszego z mięsnymi kulkami mięsnymi (ok 8)kawa zbożowa z mlekiem
kromka wieloziarnistego chleba 2 parówki z indyka pomidor
kawa z mlekiem 2 kruche ciastka 2 śliwki duże
kawałek pizzy domowej roboty
pierś z kurczaka jak na gyrosa zrobiona pół torebki ryżu pół brokuła
monte małe 55g
Marne menu ale pizzy po prostu nie mogłam się oprzeć masakra ......
angelisia69
18 października 2015, 04:16domowej roboty to nie tragedia.a rano cwiczyc nie mozesz?wstac nawet 30min wczesniej i cos tam pomachac?