U mnie waga na szczęście w dół 63,6 jestem zadowolona nie wiem jednak jak to będzie z ćwiczeniami nie mam kompletnie na nie czasu przed pracą muszę ogarnąć dom zrobić obiad i jak najwięcej poświęcić czasu Anicie. Zresztą same wiecie jak to jest !
W pracy jest ok fajnie nawet nie ma co narzekać szefostwo też spoko nawet nie ma czasu na opierdalanie się ale to dobrze czas szybciej leci!
Zjadłam dziś:
3 kanapki z chlebem wieloziarnistym serkiem twarogowym wędliną i pomidorem
talerz zupy królewskiej z hortexu (mrożonka)
2 male mielone 2 kromki chleba wieloziarnistego surówka z pekińskiej kapusty
bułka żytnia plaster drobiowej wędliny mały pojemniczek surówki coleslaw
talerz zupy j.w gotowane skrzydełko z kurczaka
PuszystaMamuska
24 kwietnia 2013, 12:33A gdzie pracujesz? Pozdrawiam, udanego dzionka.