Wczoraj też się nie popisałam za bardzo ostatnio coś opadł mi zapał do odchudzania za dużo podjadam słodyczy jak nie ma ich w domu to ok nie jem ale jak cokolwiek jest to nie mogę się powstrzymać! Wczoraj rano był trening i dobrze że rano bo zaraz okresu dostałam i do wieczora ledwo łaziłam! Ale dziś już lepiej mi. Mężuś w pracy i dobrze bo nie mogę patrzyć na niego tak ostatnio mnie wkurwia. Jednym słowem muszę wziąć się w garść i trzymać dietę tylko jak to zrobić! Ostatnio sporo czytam to trochę tto mi pomaga nie myśleć o jedzeniu.
Wczoraj zjadłam:
2 kanapki z szynką i talerz zupy dyniowej
konserwa śledzie w pomidorach 175 g wafel ryżowy
2 biszkopty, jabłko
op brokułów mrożonych (ugotowane) 2 klopsy plaster karkówki (gotowane)