Jutro z samego rana wyruszamy w góry Potwornie się cieszę, bo muszę się zresetować i oderwać od obowiązków,a przede wszystkim od pracy. dziś się tylko spakować, zrobić manicure i pedicure oraz żarełko na drogę i położyć dzieci spać i luuuuzik
waga dziś 66,6 kg, więc jakiś minimalny spadek jest. zobaczymy, co będzie po powrocie chyba tylko to mi zostanie - zaklejenie buzi plastrem ;-)
Życzcie mi bym wróciła cała z tych nart, bo szusowanie to nie jest moja mocna strona
KmwTw
12 lutego 2016, 20:09Ja nigdy nie miałam nart na nogach :D Więc ja bym nawet nie jechała :D Ale kciuki trzymam za Ciebie! :D