Kochane myszki, więc proszę o to będzie krótka relacja :)
Mężulek przyjechał, ale ten czas tak szybko minął :( ojj...
Ogólnie było bardzo .... :P
Porobiliśmy foteczki, na pamiątkę w jego mundurku :)
Mój słodziutki mężuś że Mną, ale My bladziutcy jesteśmy :)
Mój słodziutki :) p.s. strasznie go wysypało po tych wojskowych kosmetykach :(
My :) :*:)
A to piękne cudo właśnie dostałam na zbliżającą się
2 rocznicę ślubu :)
2 rocznicę ślubu :)
Piękny p.s. pierścionek obok to nie obrączka :P
Pozałatwialiśmy najważniejsze rzeczy i teraz ja muszę resztę :)
2szkl. cukru;
1 szkl. śmietany 12%(polecam z firmy Krasnystaw);
5 jajek;
1 kostkę margaryny (polecam palmę);
1 cały proszek do pieczenia;
1 aromat waniliowy;
Margarynę roztopić i ostudzić. Dodać jajka,śmietaę, aromat i cukier i dokładnie miksujemy.
Potem dodajemy proszek do pieczenia i mąkę i całość mieksujemy (ale nie dłużej niż 3 min.!)
Ciasto rozlać na blaszcę. Piekarnik rozgrzać na 180'C i pieć 50 min.
Uwaga, po 40 min. pieczenia sprawdzić ciasto czy już nie jest gotowe, bo to zależy też od piekarnika :)
dodano: 9.05.08r.
Pozałatwialiśmy najważniejsze rzeczy i teraz ja muszę resztę :)
Obecany Przepisik na moje ciasteczko waniliowe :)
4szkl. mąki;2szkl. cukru;
1 szkl. śmietany 12%(polecam z firmy Krasnystaw);
5 jajek;
1 kostkę margaryny (polecam palmę);
1 cały proszek do pieczenia;
1 aromat waniliowy;
Margarynę roztopić i ostudzić. Dodać jajka,śmietaę, aromat i cukier i dokładnie miksujemy.
Potem dodajemy proszek do pieczenia i mąkę i całość mieksujemy (ale nie dłużej niż 3 min.!)
Ciasto rozlać na blaszcę. Piekarnik rozgrzać na 180'C i pieć 50 min.
Uwaga, po 40 min. pieczenia sprawdzić ciasto czy już nie jest gotowe, bo to zależy też od piekarnika :)
Smacznego :)
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------dodano: 9.05.08r.
ciasto mężusiowi smakowało :), galaretki miały być dla całej rodzinki ale mąż sobie wszystkie zjadł :P
Dostał łupież przez te zakichane berety ;/;/
wrr.... dość że używane, to matoły im ich nie wyprały za nim je dali żołnierzom ;/;/
Zrobione
* 17 dzień a6w;
* może siłownia..?
Dostał łupież przez te zakichane berety ;/;/
wrr.... dość że używane, to matoły im ich nie wyprały za nim je dali żołnierzom ;/;/
Zrobione
* 17 dzień a6w;
* może siłownia..?
niquaone
11 maja 2008, 23:49Czy aby na pewno zdradzać coś co jest tak tajemnicze i piękne..??A jednocześnie takie zwykłe, codzienne... Więc krótko na razie Pan. P. Przemo - którz by inny. Lat 2 ode mnie starszy, uczący się, pracujący... Z włoskami barwy jęczmienia i oczkami niczym zachmurzone niebo..;) Ale ja zawsze miałam pociag do tkaich - jak mawiał nasz doktor - statystyki nie kłamią... :) Wymarzony w każdym calu ( choć nie ma ideałów na tym świecie podobno..). No, musze się wziaść tylko za jego formę bo po moich ćwiczeniach mamy różne stosunki do biegania na tramwaj;P Spędziłam w z nim weekend w małej chatce - i oboje wiemy że ze sobą przetrwamy całe życie. Nu - taką mam nadzieję..:) Idyllicznie to brzmi, co piszę.. ale czas pokaze;)
Sylw00ha
11 maja 2008, 20:10no moj maz dostal wezwanie i poszedl do wku z naszym synkiem, ze niby nie mial z kim zostawic, powiedzial ze zona prowadzi firm a on jest bezrobotny i opiekouje sie dzieckiem bo nie stac nas na opiekunke itp, i ten koles powiedzial ze zazwyczaj nie biora zonatych, ale jak beda jakies "luki" to moga wziac, a jednoczesnie zasugerowal mu ze raczej go nie wezma, w tym samym czasie ktos do teog kolesia dzwoinil i ten tlumaczyl komus ze ma sie stawic po bilet bo to jest ostatni pobor i nie ma odkladania na pozniej, i mozliwe ze to wlasnie na sierpien a nie na czerwciec, narazie jestesmy spokojni, jak dostanuie kolejne wezwanie to bedziemy kombinowac, a z drugiej strony to wiesz co mi z tego 1000zł co mi zaplaca, jak mi u padnie firma itp. ja sama na rynku sobie nie poradze, że duzo tego jest. coz... buzaiki
Klara76
11 maja 2008, 19:04A jakie malolaty jestescie!!! Nie, no rewelacja :-) Pierscionek tez bardzo ladny! A cera meza sie nie martw, jak wroci do domu to go w kilka miesiecy doprowadzisz do wlasciwego stanu, spoczko. Pozdrawiam Cie serdecznie!
mobilizacja
11 maja 2008, 17:01a ja wlasnie bardzo je lubie:) mniam mniam
abiks
11 maja 2008, 16:42ale jak to zrobić ....??Ja mam zalecone pszenne ....po operacji ....i w tym sęk ....Zawsze coś musi stać na przeszkodzie ....A lenistwo w ćwiczeniach to mojA WINA!!!!!!!!Dzięuję za odwiedzinki i miło wpadać do Twojego pamiętnika. Trzymaj się słoneczko krystyna
lmatejko67
11 maja 2008, 15:13od czasu do czasu mamm zleconz prace, zamuje sie wyjanmowaniem mieszkan, dla agencji nieruchomosci.Nie sa to wielkie pieniadze ale zawsze. teraz tez mam fajne i niedrogie mieszkanko w centrum miasta, ae nie ma chetnych. Na szczescie babodni przechodza,a po nich poczyjesz wiatr w skrzydlach, proponuje zjedzenie na pocieszenie troche czzekoladki. Buziaki. Pogoda dzisij lepsza
Marseille
11 maja 2008, 14:19hehe, ja juz sama nie pamietam, bo to juz ponad rok temu bylo...;)no nic pozdrawiam!
loreleielia
11 maja 2008, 13:08że istnieje jeszcez prawdziwa miłość :)) człowiekowi od razu lepiej na duszy:)) dziękuję za przyjęcie zaproszenia na naszej klasie:) masz cudowną rodzinkę (choć malutką:) buziaki:) będę tu zaglądać regularnie:)
JzBeata
11 maja 2008, 11:33pozdrawiam:)
Dominiczka007
11 maja 2008, 11:16wowww dziennie, no to szacunek :)
Wilczyca1983
11 maja 2008, 07:35ładna z Was para :))) a i pierścionek nie gorszy :)))W wojsku niestety czysto nie jest. Współczuję chłopakom. A ciasto widzę że proste w zrobieniu, więc zrobię napewno - dzięki za przepis. A z pracą - nie martw sie - w końcu znajdziesz wymarzoną, a jak nie wymarzoną to chociaż świetnie płatną :))) Ja też wciąż szukam.... Miłej niedzieli :))
elexis
11 maja 2008, 00:43masz tyle opinii ze nie wiem czy moją w ogóle zauważysz:)przypadkiem trafilam tutaj i zainteresowalo mnie to co piszesz.Zadziwiająca różnica w Twoim wyglądzie po zrzuceniu kilogramów,śliczny pierścionek,życze dużo szczęścia:)
kasiucha90
10 maja 2008, 22:57No Piękna... A gdzie nowa notka? :P
kalifornia26
10 maja 2008, 22:32niestety to co dobre szybko sie konczy!!a szkoda!!trzymaj sie cieplutko!!buziaczki!
aggula123
10 maja 2008, 22:23pierścionek na zdjęciu też jest śliczny.mam podobny.taki prezent cieszy nie tylko oko ale i duszę
Piraniaaa
10 maja 2008, 22:06nie nie ciacha mu nie zrobie bo sama bym zjadla ... moj mezulo wcina przy mnie jak szalony bo chce nieco przytyc ... ten to ma problem hehe ... a ja bidna musze cwiczyc silna wole ... pozdrawiam cieplo
dgamm
10 maja 2008, 20:40...mi teście tez mogli po znajomości znaleźć prace, ale ja nie chciałam.. a sama mogłam pracować w kilku placówkach, ale wybrałam to co mi odpowiadało i bez ich znajomości - wówczas ma się satysfakcję i to dużą, szkoda tylko że w pracy okazało się,że jak nie mam pleców u góry, to z góry jestem przegrana, pomimo fachowości, no i ten chory wyścig szczurów - masakra, trzeba być ze stali... już tam nie pracuje, układy, układziki, mała mafia w skład w którą wchodzą równiez policjamci... szkoda gadać.powodzenia i pa!!
abiks
10 maja 2008, 16:58Rowerkiem pojechałam na działkę i wróciłam , jedzonko i teraz pojadę rowerkiem do markietu, ::)aż żal siedzieć w domku ,,,Ale za dużo nadal jem ...Nie umiem obejśc się bez pieczywa 8 kromek dziennie to za dużo ....Chyba bedę musiała zawsze jeżdzić rowerkiem i omijać mieszkanie i kuchnie......Dzięki za odwiedzinki miłego wieczorku i niedzieli ..krystyna
dgamm
10 maja 2008, 16:35pzu, z ta ciocia.
dgamm
10 maja 2008, 16:34a nawet jak są, to niewiele sie zda, moja ciocia jest szefowa zusu w misjscowosci gdzie mieszkalam, to nawet mowy nie bylo,żeby komus z nas zalatwila tam prace!Niestety... nawet po rodzinie nie ma znajomosci!Trzymaj sie ciepelko, a prace na pewno znajdziesz na miare swoich umiejetności - czego z serca życzę.PAPA!!