we wszystkich moich sprawach życiowych
jest bardzo źle.
Już nie napiszę tu tak jak kiedyś to
robiłam, zwierzyłam się z ważnych spraw.
Teraz to przemilczę. Mam bardzo ciężki okres w swoim
życiu.... czuję się jak zombi we własnym ciele.
Spanie, jedzenie, praca i tak na okrętkę.
Nic Mnie nie cieszy ale....
zawsze pozostawiam sobie nadzieję.
"Rodzina" dałam w cudzysłowiu bo... nie całą rodzina,
nie potrafi zrozumieć że niechce z nimi rozmawiać.
O tym co się dzieje w Moim życiu.
Niemogą zrozumieć że niechce z nimi o tym rozmawiać???
Tylko proszę nie mówcię Mi że oni się martwią, bo....
oni tylko chcą być na bierząco co się dzieje u kogo.
Poza tym, Wczoraj ktoś za bardzo wtrącił się w moje
życie, w moje małżeństwo, w moje sprawy.
A co do Amanta.... to szkoda słów.
Nic mu nie przeszło, nawet gorzej, niema mu zamiaru przejść ;/
Jestem smutna, "samotna"- nie do słowniem tylko w przenośni i
robię wszystko by.... nie przebywać z nim.
Coś w tym jest :)
jest bardzo źle.
Już nie napiszę tu tak jak kiedyś to
robiłam, zwierzyłam się z ważnych spraw.
Teraz to przemilczę. Mam bardzo ciężki okres w swoim
życiu.... czuję się jak zombi we własnym ciele.
Spanie, jedzenie, praca i tak na okrętkę.
Nic Mnie nie cieszy ale....
zawsze pozostawiam sobie nadzieję.
"Rodzina" dałam w cudzysłowiu bo... nie całą rodzina,
nie potrafi zrozumieć że niechce z nimi rozmawiać.
O tym co się dzieje w Moim życiu.
Niemogą zrozumieć że niechce z nimi o tym rozmawiać???
Tylko proszę nie mówcię Mi że oni się martwią, bo....
oni tylko chcą być na bierząco co się dzieje u kogo.
Poza tym, Wczoraj ktoś za bardzo wtrącił się w moje
życie, w moje małżeństwo, w moje sprawy.
A co do Amanta.... to szkoda słów.
Nic mu nie przeszło, nawet gorzej, niema mu zamiaru przejść ;/
Jestem smutna, "samotna"- nie do słowniem tylko w przenośni i
robię wszystko by.... nie przebywać z nim.
Nie płacz w liście? Jan Twardowski
nie pisz że los ciebie kopnął
nie ma sytuacji na ziemi bez wyjścia
kiedy Bóg drzwi zamyka - to otwiera okno.
Coś w tym jest :)
jolaos
24 listopada 2007, 19:37Gosiu, przeciez było dobrze może masz zły dzień ? Albo może chwilowo jest źle, sama wiesz że nie może być wiecznie dobrze. Co do rodziny to myślę, że prawda leży po środku i że Ty tylko tak czujesz że oni chcą byc na bierząco. Może nie potrafią okazać tego, że się martwią ? Trudno mi tu mówić bo nawet Cię nie poznałam w realu ani nie znam Twojej rodziny, ale zazwyczaj tak to jest że wyolbrzymiamy sprawy. Wiem bo sama nieraz tak mam. Buziaki i trzymaj się
bluebutterfly6
24 listopada 2007, 17:58życie jest na to za krótkie napewno będzie wszystko dobrze i miną te złe dni :)
Karlanka
24 listopada 2007, 16:10Kochanie nie zawsze jest tak w życiu pięknie. Czasem zdarzają sie problemy i sprawy, z którymi nam jest ciężko. Wierzę, że wszystko u Ciebie będzie ok ... życze miłego weekendu i buzię śle na maxa!
gebus
24 listopada 2007, 13:39trzymaj sie cieplutko,jestem z toba....zobaczysz wszystko bedzie dobrze...pozdrawiam.
Goska211185
24 listopada 2007, 10:46zobaczysz ze po trudnych dniach zaswieci u ciebie slonko:):) buzki
jkniki
24 listopada 2007, 09:51czasami w zyciu juz tak jest raz jest lepiej a dwa razy gorzej,czlowiek cierpi chyba wiecej jak sie cieszy ,trzeba to zniesc bo w koncu po karzdej burzy wychodzi slonko,ja tez w zyciu przeszlam ciezkie chwile,chwile/?nie to raczej byly lata!dlatego pewna jestem ze w koncu i tobie zaswieci slonko:)ppowodzenia
renataromanowska
24 listopada 2007, 09:47napewno wszystko się ułoży;) ciekawość rodzinki może być nieobliczalna - wiem coś o tym, zwłaszcza jak nie wychodzi w życiu;( ale mam nadzieje że Twoje problemy szybko się rozwiążą;) pozdrawiam;)
malla9
24 listopada 2007, 09:17tez miałam ostatnio ciężki okres....tylko że ze mną nikt nie chciał rozmawiac....nawet ciekawosc nie była tak silna zeby mnie o cos zapytac...wszyscy chodzili na paluszkach...a mnie depresja wykańczała....teraz jest lepiej bo jedna sprawa w koncu stała sie pozytywna....a ja nabrałam chęci do życia....ale to wszystko jest tak kruche....pozdrawiam i bądz silna
Emimonika
24 listopada 2007, 09:01kocham poezję Twardowskiego... Wszystko będzie dobrze