dzień kolejny moich zmagań wracam do białek... Wczoraj troszkę poćwiczyłam brzuch, nogi pośladki i ramiona no i chwilę rowerek też.... żeby się nie obraził,....Mieśnie mnie teraz troszkę bolą...ale nic... Na śniadanie... jogurcik mały light ...kawa z mlekiem...Pozdrawiam
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Czekoladoholikczka
21 sierpnia 2010, 23:14zawładnęły światem. Działają cuda :) wytrwaj w postanowieniach. Ja mam na nie uczulenie :(
puszkowaty
20 sierpnia 2010, 15:49białeczka...mnie to czeka za 2 dni!!