Hej. Nie pisałam prawie przez miesiąc. Od 3 tygodni jestem w jakieś depresji i nie mam na nic siły. Z diety nic nie wyszło (jak zawsze), zaczełam zajadać nerwy i stres. Zaczełam obżerać się słodyczami. Nawet się nie waże. Od dłuższego czasu marze żeby iść na dobre studia. Miałam przykładać się do nauki od 1 liceum żeby dobrze zdać mature, ale wszystko spieprzyłam. Opuściłam w tym roku bardzo dużo dni. Nauczyciele krzywo się na mnie patrzą, krzyczą, a ja mam tyle zaległości że nie wiem jak to ogarne. Cieszyłam się że mam super klase, akceptują mnie w 100%, nie czułam się inna...Ale w szkole jest grupka chłopaków, którzy mnie wyzywają. Np. mówią głośno na cały korytarz że waże pewnie 140-150 i powtarzają głośno żebym słyszała. Wyzywają od baleronów, śmieją się ze mnie, a ja sobie z tym nie daje rady i czuje się poniżona. Bardzo to biore do siebie i się tym przejmuje. Zadręczam się tym że może wiekszość osób tak myśli tylko nie mówi tego głośno...
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Kokobu
9 listopada 2013, 01:18Wyzywają Cię bo sami mają kompleksy i próbują je sobie zrekompensować, dowartościować się poniżając kogoś innego. Nie przejmuj się komentarzami takich bezwartościowych osób. Ja się zawsze broniłam, potrafiłam odpyskować, powiedzieć że muszą mieć naprawdę żałosne i nudne życie skoro poświęcają tyle czasu i uwagi zupełnie obcej im osobie... Ale nie jest to dobre rozwiązanie jeśli się nie ma silnego charakteru... Więc po prostu się nie martw, rób swoje, skup się na sobie, pierwsze miesiące liceum zawalone to jeszcze nic takiego, masz dużo czasu żeby to nadrobić, zdać dobrze maturę i dostać się na wymarzone studia... I zrób wszystko, żeby na studia nie wnosić już ze sobą tego bagażu, daj sobie szanse na to by wkroczyć w nowa grupę ludzi jako odmieniona osoba, wierzę w Ciebie, zaciśnij pięści i do roboty!
KochamMorze
7 listopada 2013, 15:28Pamiętaj, że nasz świat składa się z dobrych i tych mniej dobrych ludzi. Nie dziwi mnie fakt, że bierzesz sobie te wszystkie wyzwiska i poniżające Ciebie zachowania innych! Ja czułabym się tak samo jak Ty. To zupełnie normalny odruch obronny. Ale nie daj się manipulować przez takie zachowania. Pamiętaj, że każdy człowiek jest wartością w sobie obojętnie ile waży i jak wygląda! Przecież to, że chcesz zmienić swoją sytuację i wagę to widać! Bo wtedy by Cię nie było w naszym gronie :) A my tu wszystkie walczymy w tej samej sprawie co TY :) I każda z nas ma chwile słabości :) Nie daj się! Jak nie uda Ci się dzisiaj to może jutro, ale się nie poddawaj :) Są tu fajni ludzie i masz przecież psychologa jak każda z nas pisz do niego. A jak chcesz to pisz do mnie :) ale przyj do przodu! uda Ci się! :) buziaki
ilona.
6 listopada 2013, 18:41no cóż na debili nie ma rady. Poszukaj może jakiejś rady u dietetyka, samej będzie ci ciężko. A co rodzice???? mówisz im o swoich problemach???możliwe,że oni nie widzą żadnego problemu. Głowa do góry, jesteś bardzo młoda i jestem więcej niż pewna,że ci chłopcy kiedyś będą sie wstydzić za swoje zachowanie.:-) wirtualnie ściskam cię mocno !!!!!!!!!!!!!!
PasztetKaszalot
6 listopada 2013, 18:39Kochanie..nie daj sie zastraszyć. To jest nękanie. Odpowiedz takiemu dupkowi, żeby popatrzył na siebie czy jest taki idealny., Powiedz mu, ze musi być bardzo zakompleksiony skoro dowartościowuje sie wyzywaniem ciebie, ze jest zwykłym pustym prostakiem. Ale bym mu wygarnęła!!! Porozmawiaj z nauczycielem o tym, powiedz jak to złe na ciebie wpływa. To co oni robią jest karane z urzędu. To jest znęcanie sie psychiczne. Nie można tego zamiatać pod dywan i pozwolić, żeby byli bezkarni. Pieprzone agresywne dupki. Nie zmarnuj sobie życia przez nich. Nie jedz, odchudzaj sie, nabierz siły, dyscypliny i zacznij ogarniać wszystko. Im bardziej życie cie kopie tym musisz być twardsza. Nie daj sie !!!
kala1212
6 listopada 2013, 18:30Nie przejmuj się. Gdzie Twoja energia która jest podstawą wszystkiego? Heeeej, głupkami i frajerami nie ma się co przejmować... to z siebie robią debili a nie na odwrót...zlewaj to, idź z głową podniesioną do góry i pokaż im, że ich teksty wcale Cię nie ruszają a nie zachowuj się jak szara myszka bo to ich jeszcze podkręca,żeby kpić z Ciebie...zacznij dietę a z dnia na dzień będzie Ci coraz lepiej ...znudzi im się i się odczepią a jeśli nie to ja bym to gdzieś zgłosiła...ale jeszcze poczekaj i zrób tak jak mówię. Głowa w górę, cyc do przodu, uśmiech na buzi iii jaaazda. Pozdrawiam i trzymam kciuki.