Dziś dzień jak codzień. Starszej córce się nie pogorszyła ale i też nie polepszylo. Zobaczymy co będzie. Dieta i ćwiczenia zaliczone 😊
Moje menu:
Śniadanie: kanapki ( 1 i 1/2 chlebka, masło, camembert 45g, pomidorki koktajlowe 130g , bazylia)
Śniadanie2: koktajl ( pomarańczą , jabłko, płatki owsiane 4 łyżki)
Obiad: to co wczoraj indyk z gruszką, ryż brązowy
Podwieczorek: maślanka ( szklanka), czekolada gorzka ( 20g)
Kolacja: kanapki ( 1 i 1/2 chlebka, masło, ogórek, oliwki 8 szt, jogurt naturalny 20g, szczypiorek, pieprz)
Aktywność:
- trening z vitalii
- rowerek stacjonarny 10km
monisiekdz87
17 stycznia 2020, 19:58Eh.. chore dziecko w domu to masakra 😜🤔 jak zawsze smakowicie u Ciebie 🙂😘 A jak waga drgnęło coś 😉
Gosia288
17 stycznia 2020, 20:55U mnie to norma z dziewczynkami tydzien oddechu od choroby to u mnie po prostu WOW po prostu cilałt. 😎 A co do wagi to drgnęło może nie tak jakbym chciała ale poszło. Jest więc dobrze🖒😄
Kaka2017
17 stycznia 2020, 13:36Podziwiam. Ja 1800bzero spadku 1500 to samo
Gosia288
17 stycznia 2020, 13:45Może masz za niską kaloryczność posiłków i organizm zamiast spalać to co zjesz to magazynuje. Spróbuj sobie podnieść kcal na okres dwóch tygodni a potem się zważ. 😊
Kaka2017
18 stycznia 2020, 12:29Lece z koszem od czerwca od 1900 kcal, kolejno obniżalam 1800,1700.....
Kaka2017
17 stycznia 2020, 09:07Wow. Trzymasz się diety od vitalii w 100%?
Gosia288
17 stycznia 2020, 09:21Tak w 100%. Obecnie kaloryczność 2000 kcal. A ostatni posilek o 20 ( plan 5 posilkow dziennie)
Gosia288
18 stycznia 2020, 12:52Tak w 100%. Ja jak zaczynalam dietę w tamtym roku zaczynalam z koszem od 2300kcal. I wsumie te 15kg zrzuciłam obniżając kosz tylko do 1900-2000kcal. Mialam teraz przerwę pare miesiecy i zaczęłam teraz od 2000kcal.