Znów caly dzień zalatana , a na dodatek garnąć się nie mogę. Ale chociaz juz tam cos troche porobilam i pozałatwiałam. Nie wiele, ale zawsze coś. Oglądałam pogodę. Na sobotę zapowiadają 29 stopni i przejsciowe burze. Normalnie się ugotujemy w domu na tych urodzinach. No i czlowieku bądź mądry i wymysl co postawic na stole w taką pogodę aby moglo postać , dobrze smakowało i przede wszystkim nie zaszkodziło. Po prostu wszystko bedzie pływać. 😣 Śmiałam się że postawię tylko paluszki i chipsy 😂 Impreza zaczyna się o 16 ale to i tak bedzie skwar. Totalna pustka w glowie.
Dziś dita znow tak sobie przez to zabiegaie:
Śniadanie: 1 i 1/2 szt kanapki z wedliną 3 plastry , paryką
Śniadanie2: brak
Obiad: pół miseczki pomidorówki, dwa mini pączki
Podwieczorek: babeczka z nadzieniem budyniowym z borowkami i malinami
Kolacja : banan
Aktywność brak
Kończę bo oczy już mi się same zamykają przez tą nieprzespaną wczorajszą noc.
Pixi18182
8 sierpnia 2019, 11:06W taką pogodę trudniej o menu ... Na pewno coś wymyślisz :) U nas jak tak jest i są goście robimy grilla :) ( moja dietetyczna zguba)
GGVEN
8 sierpnia 2019, 03:20Podobno trzeba klina klinem, więc może gorący rosół...???? 😁