Dziękuję wszystkim za wsparcie :-) jest to dla mnie bardzo ważne i motywuje mnie bym się nie poddawała( zdrowie taty) jak i dajecie mi otuchę w walce z kilogrami . Poprostu jesteście KOCHANI
Ponieważ jakoś nie mogę spać, to z rana zaliczyłam ćwiczonka( tą postawą zmobilizowałam ślubnego do ćwiczeń- miał sobie zrobić dziś wolne a teraz za moimi plecami dzielnie pedałuje) Postanowiłam jego wyniki też zamieszczać w pamiętniku , bo mi gdzieś umykają. Robiłam ćwiczenia z hantlami- pobudzające metabolizm, ale wlazł mi ból w lewe udo i na prawą nogę nie bardzo się przyłożyłam. Na rowerku 17.23 km przy tętnie 141-150' spalonych kalorii 512. teraz chwilę ochłonę i lece pod prysznic. W takzwanym międzyczasie przygtowałam śniadanko; serek biały , pomidor ze szczypiorkiem i estragonem, szprotki 2 szt ( mogę dwa razy w tygodniu zjeść tłustą rybkę - dziś jest ten dzień) i kromeczka chleba żytniego z ziarnami.
M 30min jazdy - tętno 141-150' , kcal-741; dystans 20,43km
Przy tych wynikach wypadam słabo
igaa79
25 lutego 2013, 13:50w grupie siła;) powodzenia
alam
24 lutego 2013, 09:47Faceci mają więcej siły i w dodatku szybciej chudną. Ignoruj wyniki męża, skup się na swoich! Buziaczki!!