Wreszcie znalazłam czas by tu spokojnie zajrzeć . W ostsnich dniach trochę się działo. Najpierw gala szpitalna, potem akademia pielęgniarek ( w między czasie oczywiście praca i praca oraz siłowniawaga poszła troszkę w dół ale dwa dni później znów podskoczyła więc paska nie zmieniam.W dniu wczorajszym moja starsza pociecha maiła bal z okazji zakończenia gimazjum. Byłam na polonezie i aż ze wzruszenia się popłakałam. Potem takiego doła zaliczyłam ,który mnie do dziś trzyma. Ten czas za szybki leci!!! Pamiętam mój bal na zakończenie podstawówki(8 klas liczyła w moich czasach)potem bal maturalny a teraz moja najstarsza córka tak pięknie wyglądała i wchodzi w cudowny okres swojego życia. A gdzie ja i moje marzenia ?Przecież duchem jestem dwudziestolatką z głową pełną pmysłów i ani mi się śni gnuśnieć na fotelu w domu!!!!
Na poprawę humoru idę do ZOO może trochę mi to humor poprawi.
ania9993
4 czerwca 2012, 19:18ja tez obserwuje moja corke i mysle ze przeciez jestem ta sama, pelna radosci, mloda laska:)