dziś wreszcie waga drgneła. Co prawda 30 dag ale zawsze. Ćwiczenia robią swoje. Spodnie znacznie latają, mundurek w pracy luźny. Coś wspaniałego. No i na dodatek piątek. Wreszcie 2 dni wolne. Może znajdę troszkę czasu by bardziej się rozpisać.
dziś wreszcie waga drgneła. Co prawda 30 dag ale zawsze. Ćwiczenia robią swoje. Spodnie znacznie latają, mundurek w pracy luźny. Coś wspaniałego. No i na dodatek piątek. Wreszcie 2 dni wolne. Może znajdę troszkę czasu by bardziej się rozpisać.