- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (29)
Ulubione
O mnie
Archiwum
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 37446 |
Komentarzy: | 211 |
Założony: | 16 lutego 2010 |
Ostatni wpis: | 19 kwietnia 2015 |
kobieta, 49 lat, Warszawa
164 cm, 80.90 kg więcej o mnie
Postępy w odchudzaniu
Moja aktywność - spaliłam 3540 kcal
Moja aktywność - spaliłam 1190 kcal
Trwając w obietnicy dziś 6 dzień z rzędu maszerowałam. Moje ostatnie kilometry, to prawie pełzanie. Nogi mnie bolą , ale radość nie przeciętna. Fajnie żę można zaraz położyć się do łóżka :-)
Moja aktywność - spaliłam 1074 kcal
Moja aktywność - spaliłam 1081 kcal
Moja aktywność - spaliłam 1216 kcal
Jakże mi się dziś nie chciało wstać !! Łóżko przyciągało mnie swoim magnetycznym zapachem i miękkością .Ale nie ,czas do pracy.
Po świątecznym łasuchowaniu powrót do diety. Zjadłam troszkę lżęj aniżeli w diecie.
Zaraz wychodzę z pracy i do domciu zamierzam wrócić na piechotkę. Postanowiłam sobie , że 3x w tygodniu będę wracać piechotą do domku. Chory kręgosłup nie pozwala mi na intensywne ćwiczenia , więc zaprzyjaźniam się na dobre z kijkami i tak będę ćwiczyć
Obiecałam sobie, bez obzarstw w te święta. Jak na razie idzie mi nieźl. Żołądek na diecie skurczony i nie przyjmuje takich ilości jedzenia jak kiedyś. Raczej lecę wg planu diety. Jednego tylko nie mogę sobie odmówić wins i ciasta drozdzowego ( dwie pychoty).
Dziś idę na obiad do rodziny- boje się , że wszyscy będą patrsec się na mnie jak na dziwolaga.
Jutro obiadek u mamusi,.efekty będą w czwartek na wadze.
Pozdrawiam i życzę wszystkim słonecznych świat
Zimno, wietrzne ale słonecznie. Po śniadanku poszłam z mężusiem na spacer z kijkami. Zrobiliśmy 20,49 km . Było super.
Troszkę zgrzeszyłam po wypiłam po spacerku małe piwko. Ale dzień był super. Jestem pozytywnie zmęczona.
Chciałabym aby kilogramy szybciej spadały , ale tak się nie dzieje. Trzymam się diety( oprócz moich małych grzeszków takich jak dziś ale one są raz na tydzień , no dobra góra dwa razy w tygodniu).
Moja aktywność - spaliłam 1190 kcal