Moja kolejna i tym razem mam nadzieję ostatnia próba...
Odwiedziła dietetyka, takiego żywego nie wirtualnego. Pani zrobiła mi pomiary wszelkie i na podstawie dłuuugiego bo 1,5h wywiadu o mnie, tym jak przebiega mój dzień, co lubię czego nie zjem i ile się ruszam skomponowała mi dietę.
Podchodzę to walki po raz nie wiem który ale tym razem z głową i "aniołem stróżem" Mam nadzieję, że rozsądek i wsparcie profesjonalisty pomoże mi osiągnąć cel
Nie mam szalonych ząłożeń, ani absurdalnego wagowego celu. Chce się pozbyć w pierwszej kolejności otyłości, następnie nadwagi i koniec. Żadnych założeń 40 kg w miesiąc itp.
Próbowałam wcześniej diety z vitali. Szło dobrze przez 2 miesiące a potem motywacja poszła w las. jestem typem osoby która musi mieć kogoś z kijem i marchewką. Inaczej nie umiem się zebrać w całość
Nie podzielę się z Wami moim jadłospisem bo jest on indywidualnie dobrany do moich pomiarów i potrzeb.Za to podzielę się moimi wrażeniami, odczuciami, chwilami sukcesu i chwilami zwątpienia. Nie łudzę się, że takich nie będzie.
Odwiedziła dietetyka, takiego żywego nie wirtualnego. Pani zrobiła mi pomiary wszelkie i na podstawie dłuuugiego bo 1,5h wywiadu o mnie, tym jak przebiega mój dzień, co lubię czego nie zjem i ile się ruszam skomponowała mi dietę.
Podchodzę to walki po raz nie wiem który ale tym razem z głową i "aniołem stróżem" Mam nadzieję, że rozsądek i wsparcie profesjonalisty pomoże mi osiągnąć cel
Nie mam szalonych ząłożeń, ani absurdalnego wagowego celu. Chce się pozbyć w pierwszej kolejności otyłości, następnie nadwagi i koniec. Żadnych założeń 40 kg w miesiąc itp.
Próbowałam wcześniej diety z vitali. Szło dobrze przez 2 miesiące a potem motywacja poszła w las. jestem typem osoby która musi mieć kogoś z kijem i marchewką. Inaczej nie umiem się zebrać w całość
Nie podzielę się z Wami moim jadłospisem bo jest on indywidualnie dobrany do moich pomiarów i potrzeb.Za to podzielę się moimi wrażeniami, odczuciami, chwilami sukcesu i chwilami zwątpienia. Nie łudzę się, że takich nie będzie.
Lincoln747
15 listopada 2013, 13:22Dasz radę, tym razem wytrwasz.
olasek86
15 listopada 2013, 13:03Bardzo dobry pomysł z dietetykiem, bo każdy organizm potrzebuje indywidualnego podejścia. Powodzonka
GossipGirl92
15 listopada 2013, 12:54Wytrwałości Kochana! :) mam troszkę więcej do zrzucenia, ale liczę ze się uda :) Powodzenia :)
Mileczna
15 listopada 2013, 12:51no kochana trzymam kciuki! rozsądne i rzeczowe podejście !