Hej :)
Za mną pierwszy dzień :) Nie zjadłam żadnych słodyczy, jak dla mnie to już jakiś krok :) Posiłki probuje jeść co 3,5 godziny :) Dziś znalazłam fajny plan biegania i chyba go wypróbuję. Niestety moja kondycja nie jest najlepsza. A biegania zawsze nienawidziłam. Wole ćwiczenia w domu, ale teraz gdy zjechała do mnie rodzinka nie mam miejsca na steperki itd. Oto ten plan :) Napiszcie co myślicie o nim :) Jutro jestem ostatni dzień w pracy :( Próbuję się pozbierać do kupy i zaczynać wszystko od nowa. Musze iść z podniesioną głową do przodu :)
Przyznaje,że myśli mają wpływ na ciało :)
Glori22
4 marca 2014, 10:59dziękuję za słowa otuchy :) Mam nadzieję, że w moim przypadku też tak będzie co do biegania :)
Liv92
4 marca 2014, 10:52Bardzo fajny pomysł:) Trzymam kciuki za Ciebie:) Głowa do góry- uda się :)
karla1974
4 marca 2014, 10:52Polecam bieganie...ono uzależnia...ja kiedyś też nie lubiłam a teraz żadne ćiwczenia nie poprawiją mi tak nastroju jak bieganko...zaczęłam rok temu od 30 minut na przemian z marszem...dziś mogę biegać 1,5 godziny non stop. Uwilbiam to, za to do ćwiczeń muszę się przełamywać. Dzisiaj biegam bo lubię a nie tylko bo muszę zgubić kilogramy. Życzę powodzenia i pięknych rezultatów, pamietaj tylko żeby biegać powoli, trening musi być średnio intensywny ale wydłużony w czasie wtedy najefektywniej palimy tłuszczyk:)