Oj będzie się działo....Moja ukochana drużyna właśnie walczy o mistrzostwo świata! Historyczna chwila...!!! Mam nadzieję, że rozgromią Argentynę, choć w niektórych miejscach było już krytycznie...Jeśli wygrają, będę skakać pod sufit chyba i aż się napije piwa z tego wszystkiego (wyjątkowo dzisiaj, ale tylko jak wygrają )
Dorzucam do wpisu 3 dzień wyzwania z Mell B
oraz 2 dzień Squats Challenge
Internet mi dzisiaj wyjątkowo nawala -.- Nawet nie mogę wpisu dokończyć, a co dopiero zrobić ćwiczeń z Youtube...Dzisiaj Mel B, które trwają niecałe 54 minuty robiłam ponad godzinę, bo co chwilę zacinał mi się ten cholerny internet -.- Jeszcze żeby mój program architektoniczny działał jak należy, to bym już miała ponad 1/3 projektu zrobione, ale oczywiście w tak krytycznym momencie, mój program zaniemógł -.-
Jutro o 13 mam wizytę u dziewczyny uczącej się na fryzjerkę. Nareszcie podetnę tę grzywkę, która już od dawna nie jest prosta...-.- W dalszym ciągu zastanawiam się nad ombre, ale to może następnym razem...
Jeśli chodzi o poprzednią załamkę, to troszkę mi się po ćwiczeniach poprawiło...właśnie jem bardzo późną kolację (2 łyżki muesli tradycyjnego Sante, 1 łyżka otrębów przennych Sante, jedna łyżka płatków owsianych, łyżeczka miodu, ćwiartka jabłka pokrojonego w kawałki, 2 plasterki ananasa w puszcze w kosteczki, odrobina soku z ananasów i 2 łyżki jogurtu naturalnego 0.1%), ale to wyjątkowo, bo obiad jadłam o 13, a w międzyczasie wpadła jeszcze zupka instant pomidorowa na ciepło...
Przed snem zrobię sobie jeszcze Skalpel. Zauważyłam, że wiele ćwiczeń się dubluje z treningami Mel B... No ale chyba to naturalne jeśli chodzi o świat fitnessu, bo przecież nic nowego już nikt nie wymyśli w tym kierunku...wszystko co miało być już jest...
Dzisiaj czytałam, jeśli chodzi o treningi mięśni brzucha, że nie powinno się ich ćwiczyć codziennie, bo mięśnie muszą mieć czas na regenerację....No a w treningach Mel B i Ewy wiele uwagi poświęca się właśnie tej części ciała...myślicie, że to zmniejszy efekty, lub źle wpłynie na ciało?
Bardzo podobają mi się tego typu figury...w sensie dziewczyny wysportowane, bo nie są chude i mają krągłości: bioderka...tyłeczek, piersi no i nie mają nóg jak patyki,
To tyle jeśli chodzi o dzisiaj...aaah...zastanawiam się nad kupnem wagi do akademika Ale możliwym jest, że jeśli takową zakupie, to będę się codziennie ważyła, co z kolei nie jest za dobrym pomysłem...mam wagę w domu... jestem tam przeciętnie co tydzień/co dwa...więc w sumie ważenie raz na tydzień/ raz na dwa tygodnie jest chyba ok...jak myślicie? Odpuścić kupno wagi?
Buziaki :*
Angie9z
14 lipca 2014, 11:04Myślę, że ważenie się raz na dwa tygodnie w zupełności wystarczy ;) Ja oprócz tego mierzę się, bo mięśnie też ważą więc waga nie zawsze jest dobrym wyznacznikiem :). Też słyszałam, żeby nie ćwiczyć mięśni brzucha codziennie, ja staram się tak na przemian: brzuch i nogi, żeby nie było za dużych zakwasów ;P
GlamPop
14 lipca 2014, 11:24Właśnie też jestem zdania, żeby się za często nie ważyć bo jak mówisz masa mięśni dochodzi...to w takim razie muszę kupić sobie miarkę ^^ Bo takiej też tutaj nie mam...a nie ...xd mam...o...to się dzisiaj zmierzę :D
Angie9z
14 lipca 2014, 15:00Ja ukradła mojej mamie ;D Udało mi się zrobić trening z panem którego mi poleciłaś, uff ;D. Ćwiczenia niby łatwe, ale brzuszek boli trochę ;)
GlamPop
14 lipca 2014, 16:04On jest mocny ten facet :D Lubię go...;) Dzisiaj chyba muszę z nim poćwiczyć bo zakupiłam Nutelle 880g!!! *___* W promocji była...
Angie9z
14 lipca 2014, 17:16Nutella *.* chyba z rok nie jadłam, przerzuciłam się na masło orzechowe :D
GlamPop
14 lipca 2014, 17:24Ja zwykle nie jadam...ba prawie w ogóle...ale dzisiaj skusiłam się, bo generalnie w Niemczech jest droga...dzisiaj dorwałam za mniej więcej pół ceny :D
Angie9z
14 lipca 2014, 17:41Czasami trzeba sobie pozwolić na odrobinę przyjemności :D
GlamPop
14 lipca 2014, 21:42Też tak uważam...Zwłaszcza jeśli jest po przecenie !!! :D :D