Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Rozpacz :)


Niestety prze święta mi się przybrało na wadze po mimo,że nie jadłam zbyt dużo. Niestety było to inne jedzenie i moja waga już nie pokazuje 78,1 a 79,8 (szloch).

Jednak nie poddaje się i walczę dalej od dzisiaj wróciłam na właściwy tor ;)

21.01.2017r. (sobota) idę na bal myśliwski i mam nadzieję,że będę wyglądać szałowo :PP.

a dzień później 22.01.2017r. jadę do Łodzi na Ewę Chodakowską :p

  • marrtynna

    marrtynna

    31 grudnia 2016, 15:59

    Też mi się przybrało:) ale to nic. Nowy rok, nowy poczatek:)

  • Monika123kg

    Monika123kg

    30 grudnia 2016, 09:01

    Na pewno szybko rozprawisz sie z plusem :)

  • kasia202020

    kasia202020

    28 grudnia 2016, 14:40

    U mnie też prawie 2 kg więcej, i masz rację dlatego że jedzenie było inne, w piątek się mierze i wtedy zobaczę czy jest tragedia, ponieważ fajnie jest widzieć na wadze jak kg lecą w dół, to lepsze jest gdy cm w pasie lecą w dół i to jest ważniejsze niż kg na wadze :)

  • tojojo

    tojojo

    28 grudnia 2016, 13:24

    kilogram po świętach niestety i u mnie ale głowa do góry masz miesiąc do balu dasz radę uporać się z tym kilogramem

  • angelisia69

    angelisia69

    28 grudnia 2016, 13:10

    "rozpacz" hehe aleś to ujela,szczerze na takie błahostki utyskujemy a ludzie tracą ręce/nogi i życie na codzień to dopiero rozpacz.A waga,mysle ze moment zleci jak wrocisz do normalnwgo jedzenia,pij duzo herbatek ziolowych to i woda zleci.Pozdrawiam

  • FilledeParis

    FilledeParis

    28 grudnia 2016, 12:26

    Mleko się rozlało, teraz trzeba spiąć poślady i do boju!

  • FilledeParis

    FilledeParis

    28 grudnia 2016, 12:26

    Mleko się rozlało, teraz trzeba spiąć poślady i do boju!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.