Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Hej :) Od jakiegoś czasu próbuję zrzucić parę kilo, szczególnie z brzuszka.. Na razie ze średnim sukcesem.. Chciałabym chociaż wrócić do wagi sprzed dwóch lat.. :)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 4462
Komentarzy: 115
Założony: 18 marca 2013
Ostatni wpis: 8 marca 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
giovanelupo

kobieta, 32 lat, Bolesławiec

165 cm, 77.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

8 marca 2016 , Komentarze (3)

taaak... zaczynam po raz kolejny... dużo się u mnie zmieniło, przez pewien epizod w życiu wróciła mi waga, a w zasadzie przeskoczyła moją początkową wagę :/ ale zbieram się do "kupy" i na nowo biorę się za siebie... zaczynam od rzucenia słodyczy, alkoholu, tłustych rzeczy, a biorę się za zdrowe żarełko i ćwiczenia, początkowo delikatnie, żeby nie nabawić się zakwasów i się nie zniechęcić, a z czasem się rozkręcę mam nadzieję ;) postaram się zaglądać tu tak często jak kiedyś i mam nadzieję że tak jak kiedyś będę miała się czym pochwalić :P

trzymajcie się :*

15 września 2013 , Komentarze (5)

Taaak jest! UDAŁO SIĘ!!! Cel pierwszy osiągnięty!
Ponad 12 kilo! Dokładnie pół roku!
Tak jak chciałam, powolutku, ale skutecznie! Jest git!
Myślę sobie, że jeszcze tak z 5 kilo (ewentualnie tylko brzuszek wyrzeźbić) i będzie koniec mojego odchudzania ;)

Dodam foty, ale jutro, lub pojutrze :)

Buuuuźki kochane! ;*


Ps. aaa macie jakieś foto ;)

15 sierpnia 2013 , Komentarze (12)

Witajcie Robaczki kochane ;*

Tak, wiem.. Długo mnie nie było.. Nie przez to, że nie miałam czasu.. Bynajmniej nie tylko przez to.. Po prostu nie miałam czym się chwalić, bo zaprzestałam swojej własnej diety (co nie oznacza że jem byle co), ostatnio nie ćwiczę nic, oprócz roweru i rolek jakoś 2 razy w tygodniu.. Wiem, nie jest to powalający wysiłek, ale niestety pracuję i zazwyczaj jak wracam do domu, to padam na twarz i nie marzę o niczym innym, jak o kąpieli i łóżku :D
Mimo to waga powolutku schodzi, z czego bardzo się cieszę :) Nie jest to jakaś super prędkość spadku, ale wiem, że będzie to spadek na stałe, bez jojo.
Mimo kilku załamań, kilku grzeszków, od kiedy tu jestem (połowa marca) schudłam 11kg, i straciłam jakieś.. a zresztą, zobaczcie same ile:




Dodaję też zdjęcie porównawcze. Może kogoś troszkę zmotywuję.. :)  Po lewej zdjęcia z 18 marca, po prawej z 5 sierpnia.








Jak widać troszkę pracy jeszcze przede mną, ale wiem że jest o co walczyć! Bo nareszcie zaczynam się sobie podobać, akceptować siebie i wierzyć w siebie! Warto dziewczyny!
Buźka, do następnego ;*

1 lipca 2013 , Komentarze (2)

Wracam do Was.
Długo mnie nie było. Ale nie bójcie się, nie zaniedbałam się! Może nie stosuję diety, nie ćwiczę tyle co na początku, ale nie tyję. Waga powolutku, ale idzie w dół :)
Diety nie chce mi się stosować, gdyż zwyczajnie nie mam kiedy.. Całymi dniami praktycznie w pracy, jak miałam wolne, to i tak zazwyczaj było coś do załatwienia (a to egzamin, a to zakupy, a to szkoła). Ale teraz weekendy ze szkołą mi odpadają, więc nareszcie wolne od pracy będzie na prawdę dniem wolnym :)
Co do ćwiczeń, to praktycznie nic nie robiłam ostatnio.. Tak jak pisałam wcześniej - nie miałam kiedy. Oczywiście całkowicie nie zaprzestałam ćwiczeń, bo kupiłam rolki i szaleję na nich, czasem też na rowerze, od czasu do czasu trochę pobiegam, w pracy non stop na nogach (potrafię jakieś 12-13km zrobić tylko w pracy), ale tak poza tym, to nic kompletnie.. Muszę się wziąć za siebie, bo brzuszek sam się nie zrobi.. :D a w zasadzie już tylko on mi się nie podoba w mojej figurze..
Ponieważ dzisiaj mam wolne, więc od dzisiaj wyzwanie przysiadowe (które zaczynałam wielokrotnie, ale nigdy nie potrafiłam skończyć), i do tego brzuszki. Za miesiąc się pochwalę :)
Nie wiem czy do tego momentu będę miała czas pisać, ale zobaczymy :)
Buziaki laski! i oczywiście nadal trzymam kciuki za Was! ;*

21 maja 2013 , Komentarze (4)

Cześć Chudzinki moje kochane!
Oczywiście po raz kolejny baaaardzo dziękuję za komentarze! :)
Z racji tego, że miałam dzisiaj wolne przegrzebałam szafę w poszukiwaniu jakiś spodni. Jakie było moje zdziwienie, gdy znalazłam jeansy z czasów liceum (jakieś 3lata temu), wciągnęłam na dupsko i okazało się że dobrze leżą!! Łooo matko jak ja się cieszyłam! :D
Oczywiście łapcie zdjęcie ;)




Zaskoczeniem dla mnie jest, że zaczynam się sobie podobać ;) Jeszcze nie w całości, bo brzucha swojego nienawidzę.. ;/ Ale uda zaczynają mi odpowiadać, pupa też nawet nawet ;) Wiadomo, dużo pracy jeszcze przede mną, ale jest coraz lepiej, i psychicznie i fizycznie :)

Trzymajcie się Misiaczki! :)

20 maja 2013 , Komentarze (5)

Witam witam :*

Dziękuję za wszystkie komentarze pod ostatnim wpisem!
Postanowiłam znowu zrobić porównanie w bikini, bo w ubraniach nie widać aż tak bardzo efektów (które moim skromnym zdaniem są ogromne jak na moją osobę-osobę, która nigdy nie potrafiła schudnąć więcej niż pół kilo.. :D)












I jak?

Dodaję też tabelę pomiarów, żebyście mogły zobaczyć ile cm poszło



A teraz uciekam szykować się do pracy.
Trzymam za Was kciuki kochane! ;*

18 maja 2013 , Komentarze (8)

Cześć kochane :*

Dziś mijają 2 miesiące od kiedy powiedziałam sobie "oo nie! tak być nie może! nie będzie żadnego 'od jutra'! Będzie 'OD DZISIAJ!' Dam radę!" Oczywiście dziękuję Wam za wiarę we mnie, za trwanie przy mnie, za wspieranie, za komentarze, za to że jesteście!
W ciągu tych 2 miesięcy zrzuciłam nieco ponad 6 kilo, ok 72cm w obwodach (biorąc pod uwagę szyję, oba bicepsy, piersi, talię, brzuch, biodra, oba uda i obie łydki) tak jak chciałam, małymi kroczkami, bez żadnych drastycznych diet, bez katowania się wymyślnymi ćwiczeniami, bez efektu jojo :)
Troszkę Was dzisiaj po motywuję (bynajmniej mam taką nadzieję :P) moimi zdjęciami z dnia kiedy podjęłam decyzję o odchudzaniu (po lewej) i z czwartku-miałam wolne, dlatego wtedy robiłam foty (po prawej). No to uwaga.. :D





















I jak wrażenia? Bo mi szczerze mówiąc trochę kopara opadła, bo tak, jak codziennie się przeglądałam w lustrze to nie zauważałam żadnych różnic w wyglądzie, ale patrząc na te foty, mam wrażenie, że różnica jest widoczna ;) Wiem, że jeszcze sporo pracy przede mną jest i nie poddaję się, walczę dalej! :)
Trzymajcie się Robaczki ;*

13 maja 2013 , Komentarze (3)

Heeeejo! ;*

Po raz kolejny dziękuję za wszystkie komentarze, jest mi bardzo miło! :)

Dzisiaj ważenie: 64,8! Jestem pod wrażeniem! Jestem bliżej niż dalej mojego obecnego celu! :)

Reszta może wieczorem, albo jutro, miłego dnia Słoneczka moje! ;*

12 maja 2013 , Komentarze (8)

Dziękuję za miłe komentarze co do spódniczki! Jesteście kochane! :)

Dzisiaj przeglądałam zdjęcia na telefonie i przypomniało mi się, że zrobiłam sobie zdjęcie, po tym jak mi siostra powiedziała, że wyglądam jakbym schudła z 10 kilo :P Wstawiam też zdjęcia z wagą ok 71kg (czyli tą początkową), żebyście miały porównanie ;)

                 Licheń, wrzesień 2012, waga ok 71


       Komunia u rodziny Miśka, maj 2012, waga ok 71


          idziemy do pracy, 10 maj 2013, waga ok 65,5


Widać faktycznie aż taką różnicę? Czy może moja siostra powiedziała to, żeby mnie tylko pocieszyć..? Liczę na prawdziwe i szczere odpowiedzi!

Trzymam kciuki za Was oczywiście moje Chudzinki! ;*

11 maja 2013 , Komentarze (5)

Hej :)
Kupiłam sobie dziś spódniczkę ;)) W rozmiarze M!! Toż to szok! ;D Pewnie chcecie zobaczyć jak wyglądam? A macie :D





(tak, wiem, mam brudne lusterko i prześwitującą bluzkę xD)
Co sądzicie? Znośnie wyglądam w niej? :D

Wczoraj mnie siostra zaskoczyła, bo stwierdziła, że wyglądam jakbym już schudła z 10kg, a nie 5,5 :P Ale tak mi się miło zrobiło, że szok ;)



Rzadko coś tu piszę, ale uwierzcie, że do Was zaglądam codziennie i podziwiam Wasze postępy!
Buziaki kochane! ;*

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.